Na terenie kieleckich Targów rozpoczął się doroczny Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego. Udział bierze w nim 613 wystawców z 30 krajów, przedstawiając rozwiązania w dziedzinie technologii zbrojeniowej. Swoje produkty prezentują między innymi konsorcja i przedsiębiorcy ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Korei, Izraela czy Turcji.
Otwierając 30. edycję MSPO prezes zarządu Targi Kielce Andrzej Mochoń mówił o rosnącej pozycji tego wydarzenia w regionie. Podkreślił, że co do wielkości zajmuje ono trzecie miejsce w Europie:
„Przez ostatnie 30 lat zbudowaliśmy silną markę Targów będąc miejscem wystaw, konferencji i spotkań świata biznesu, dialogów na szczytach polityki i wojska”
– powiedział prezes.
„Teraz, być może bardziej niż kiedykolwiek, idea Salonu zyskuje na aktualności. Ostatnie pół roku w Europie pokazało, jak ważna jest potrzeba wzmacniania obronności każdego kraju. Chcemy w tym procesie być potrzebni Polsce i polskiej armii”
– mówił Andrzeń Mochoń.
W otwarciu Salonu uczestniczył prezydent Andrzej Duda. Podkreślał, że wzmacnianie potencjału obronnego Polski i NATO może postępować także dzięki tego rodzaju inicjatywom.
Fot. PAP/Wojtek Jargiło
„Czas pokoju skończył się w sposób zdecydowany, dotyka nas dramatyczna rzeczywistość”
– powiedział prezydent.
„Elementem tej dramatycznej rzeczywistości jest także przeświadczenie o tym, że i my musimy dokonać modernizacji i rozwoju naszych sił zbrojnych po to, by zapewnić nam wszystkim bezpieczeństwo”
– dodawał Zwierzchnik Sił Zbrojnych RP.
Chwilę po rozpoczęciu Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego podpisano pierwszy kontrakt. Umowę na dostarczenie 48 armatohaubic Krab i 36 wozów towarzyszących – amunicyjnych i dowodzenia – podpisali: wicepremier, szef resortu obrony Mariusz Błaszczak oraz władze Huty Stalowa Wola S.A. Wartość umowy to około trzech miliardów 800 milionów złotych.
Kielecki MSPO potrwa do piątku. W sobotę Dzień Otwarty Salonu.