Od stycznia do czerwca tego roku liczba śmiertelnych ofiar wypadków drogowych spadła o 10 procent w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku. Tak wynika z policyjnych statystyk. Na początku tego roku weszły w życie nowe przepisy, dotyczące kar za wykroczenia drogowe.
Jak mówi sekretarz krajowej rady bezpieczeństwa ruchu drogowego Konrad Romik, widać już wpływ nowych regulacji na liczbę ofiar wypadków. Zaznaczył, że jest to najważniejszy wskaźnik, który należy brać pod uwagę. Dodał, że celem zmian było właśnie doprowadzenie do obniżenia skali ciężkości zdarzeń drogowych.
Ministerstwo infrastruktury, które opracowało nowe przepisy, zapowiada tak zwaną opcję zero, czyli brak śmiertelnych ofiar wypadków. Jak mówi Renata Rychter, dyrektor departamentu drogowego ministerstwa infrastruktury, pozytywny wpływ na bezpieczeństwo w ruchu drogowym miałaby automatyzacja systemu nadzoru. Wskazała, że jednym z najefektywniejszych narzędzi może być odcinkowy pomiar prędkości, który wymusi wolniejszą jazdę na często wielokilometrowych odcinkach dróg. Jednym z przykładów jest funkcjonowanie takiego systemu w tunelu Południowej Obwodnicy Warszawy pod Ursynowem. Za przekroczenie dozwolonej prędkości 80 kilometrów na godzinę grożą wysokie mandaty.
Narodowy program bezpieczeństwa drogowego zakłada redukcję o połowę liczby ofiar śmiertelnych wypadków do 2030 roku.