Małgorzata Wassermann – posłanka Prawa i Sprawiedliwości, córka Zbigniewa Wassermanna, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem – powiedziała, że po 12 latach od tego wydarzenia i obserwowaniu prac różnych gremiów nie ma wątpliwości, iż przyczyną tragedii był zamach.
W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową Małgorzata Wassermann podkreśliła, że wywiady i ośrodki badawcze innych państw, mimo iż nie mieszały się w relacje między Polską a Rosją, wiedzą, jaka była przyczyna katastrofy samolotu:
„Inne postrzeganie ma opinia publiczna, która ma dostęp do środków masowego przekazu. Na tym polu jest wiele do zrobienia, aby uświadomić ludziom, że to, było im podawane do tej pory, nie polega na prawdzie. Już w bardzo wielu branżowych czasopismach na świecie pojawiły się wyniki badań wskazujące na to, że to nie byłą zwykła katastrofa, tylko tam doszło do zamachu”
– zaznaczyła.
Zdaniem Małgorzaty Wassermann dziś nikt nie ma wątpliwości, iż Rosja jest zdolna do zamachu. „Chyba nikt myślący zdroworozsądkowo nie chce wierzyć w to, że Putin i Rosja nie są zdolne do takiego czynu oraz w to, że kilkunastocentymetrowa brzoza pokonała stutonowy samolot i doprowadziła do jego rozpadu na kilka tysięcy elementów. To brzmi niewiarygodnie”
– uzasadniła posłanka. Wyraziła nadzieję, że efekty prac najlepszych laboratoriów na świecie przyniosą dowody, które ostatecznie ustalą przebieg i przyczyny katastrofy.
Małgorzata Wassermann podkreśliła, że jej ojciec był niezwykle cierpliwy i konsekwentny, bardzo spokojnie podchodził do największych trudności, wiedział, że trzeba walczyć w sposób merytoryczny i spokojny. Jak dodała posłanka, Zbigniew Wassermann był wspaniałym rodzicem – osobą wytyczającą kierunek, który Małgorzata Wassermann stara się z rodzeństwem kontynuować.
„To jest coś strasznego, że szczęśliwe życie zostało przerwane w ten sposób. Nauczyliśmy się po 12 latach żyć od nowa”
– podkreśliła Małgorzata Wassermann.
Zbigniew Wassermann był prokuratorem krajowym. Jako poseł był m.in. przewodniczącym Komisji do Spraw Służb Specjalnych, zastępcą przewodniczącego Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, wiceprzewodniczącym Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu. Pełnił także funkcję zastępcy przewodniczącego Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o Wojskowych Służbach Informacyjnych.
Zginął 10 kwietnia 2010 w katastrofie samolotu Tu-154M w Smoleńsku, w drodze na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.