We Lwowie doszło do kolejnego ataku rakietowego. Jak informują władze miasta, ostatnie trzy eksplozje, były silniejsze od poprzednich. Ich celem była miejska infrastruktura, która – jak powiedział mer Lwowa Andrij Sadowy – została znacząco uszkodzona. Bliższe szczegóły nie są na razie znane. Atak nie wyrządził żadnych strat budynkom mieszkalnym – powiedział Andrij Sadowy.
Do ostrzału rakietowego doszło dziś po raz drugi. Wcześniej celem byl skład paliw. Co najmniej pięć osób zostało rannych. W mieście trwają akcje gaśnicze.
We Lwowie ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Władze zaapelowały do mieszkańców o schronienie się i niewychodzenie na ulice.
Ponad 700-tysięczny Lwów leży 60 kilometrów od granicy z Polską. Schroniło się w nim tysiące uchodźców z innych części Ukrainy.