50 zł za kilka minut spóźnienia. Niektórym puszczają nerwy

50 zł za kilka minut spóźnienia. Niektórym puszczają nerwy Radio Zachód - Lubuskie

fot:E.Kobelak

To nie wzrost cen biletów w Strefie Płatnego Parkowania, a nowe opłaty za przekroczenie czasu postoju wzbudzają największe kontrowersje wśród mieszkańców. Po wejściu w życie nowej uchwały rady miasta, także do naszej redakcji trafiają głosy wzburzonych gorzowian, którzy za przekroczenie czasu parkowania zaledwie o kilka minut muszą płacić teraz przynajmniej 50 złotych. I to tylko wtedy, jeśli opłata zostanie uregulowana tego samego dnia. Wniesiona w późniejszym terminie- wyniesie już 200zł.

Dotychczas, jeśli mieszkaniec spóźnił się i wrócił do auta kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt minut po upływie ważności biletu, mógł dopłacić różnicę. Najczęściej wiązało się to z kilkuzłotową opłatą. Teraz jest ona już stała i dość wysoka.  Dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji, administrującego strefą, tłumaczy, że to rozwiązanie, które stosowane jest w innych miastach: 

Dyrektor OSiR-u zdaje sobie sprawę, że informacja o wysokim mandacie może zdenerwować kierowcę, jednak – jak mówi- niedopuszczalnym jest wyładowywanie emocji na pracownikach strefy. A w ostatnim czasie takich agresywnych zachowań nie brakuje:

By nie doprowadzać do sytuacji otrzymania wysokiego mandatu, urzędnicy zalecają zainstalowanie w telefonie specjalnej aplikacji, dzięki której w każdej chwili będziemy mogli wydłużyć  termin ważności biletu.

Exit mobile version