Rosyjski Sąd Najwyższy wyznaczył na 28 lutego termin rozprawy apelacyjnej w sprawie likwidacji Memoriału. Stowarzyszenie badające stalinowskie zbrodnie i upamiętniające ofiary sowieckiego reżimu zostało zdelegalizowane 28 grudnia, a dzień później taki sam wyrok zapadł w sprawie związanego z nim Centrum Obrony Praw Człowieka. W ocenie rosyjskich obrońców praw człowieka, likwidacja Memoriału była bezpodstawna i motywowana politycznie.
W apelacji prawnicy stowarzyszenia wskazali, że likwidacja organizacji za brak oznaczenia, iż została ona uznana za „zagranicznego agenta”, jest sprzeczna z międzynarodowymi normami. Adwokaci podkreślili również, że międzynarodowe prawo narusza sama ustawa, na podstawie której określeniem agenta piętnuje się w Rosji ludzi i organizacje.
W uzasadnieniu orzeczenia o likwidacji rosyjski Sąd Najwyższy określił działalność Memoriału jako społecznie szkodliwą.
Innego zdania jest społeczność międzynarodowa. Grupa parlamentarzystów z Estonii oficjalnie zgłosiła stowarzyszenie na listę kandydatów do Pokojowej Nagrody Nobla. W ocenie adwokata Ilii Nowikowa, likwidacja Memoriału to próba uciszenia niezależnych środowisk, niezgadzających się z polityką Kremla. Natomiast historyk Nikita Pietrow podkreśla, że likwidacja stowarzyszenia to działanie wpisujące się w proces tuszowania stalinowskich zbrodni i wybielania Związku Radzieckiego.