Żużlowcy Cash Broker Stali Gorzów odnieśli zwycięstwo u siebie na inaugurację ekstraligi. Za to zielonogórski Falubaz przegrał w odległym Tarnowie.
Stal Gorzów rozpoczęła nowy sezon ekstraligi żużlowej od zwycięstwa. Brązowi medaliści z zeszłego roku pokonali wyraźnie Get Well Toruń i mają co świętować.
Rozgrywki pechowo rozpoczęły się za to dla drużyny z Torunia, gdyż Jason Doyle w pierwszym starcie zanotował upadek i nie był zdolny do dalszej jazdy. Australijczyk trafił na badania do szpitala. Wstępne informacje mówią o tym, że mógł doznać wstrząśnienia mózgu, nie ma jednak złamań. W meczu zastępował go rezerwowy – Jack Holder.
Zawody w Gorzowie nie obfitowały w wiele pojedynków na dystansie. Generalnie losy większości biegów rozstrzygały się na starcie i wyjściu z pierwszego łuku. Potem najczęściej żużlowcy podążali do mety w ustalonej kolejności, choć oczywiście były wyjątki. Na własnym torze niepokonani byli Krzysztof Kasprzak i Bartosz Zmarzlik.
Doyle przewrócił się na wyjściu z pierwszego łuku po tym, jak zahaczył o tylne koło Linusa Sundstroema. W powtórce pierwszego biegu było 4:2 dla Stali. Zwyciężył jej kapitan Martin Vaculik przed Pawłem Przedpełskim, który poradził sobie z Sundstroemem.
Konfrontacja juniorska zakończyła się podziałem punktów, a trzecia odsłona wygraną Stali 4:2. Okrasą tego biegu była jazda Nielsa K. Iversena, który niemal na kresce wyprzedził Szymona Woźniaka. Wygrał pewnie Krzysztof Kasprzak.
Na zakończenie pierwszej serii startów gospodarze przywieźli do mety komplet. Bartosz Zmarzlik z Rafałem Karczmarzem nie dali szans rywalom.
Po pięciu biegach Stal prowadziła z Get Well 19:11. W następnych trzech biegach ponownie było remisowo. W 9. biegu goście wygrali 4:2. Najszybszy był Iversen, a trzeci Walasek. Rozdzielił ich Martin Vaculik.
Stal odbiła stracone punkty już w kolejnym wyścigu. Ponownie błysnął Kasprzak. W 11. biegu gospodarze zanotowali drugi komplet dzięki znakomitej jeździe Zmarzlika i Sundstroema.
Swoją historię miał wyścig 12. Były w nim dwa wykluczenia. Najpierw Huberta Czerniawskiego po jego upadku, a potem Jacka Holdera za nieczysty atak na Kasprzaka. Finalnie jadąc w dwójkę Kasprzak nie dał szans Kaczmarkowi.
Na zakończenie części zasadniczej spotkania padł remis, co oznaczało, że Stal tego meczu już nie przegra; przed biegami nominowanymi prowadziła 45:32.
W dwóch ostatnich wyścigach najpierw gospodarze wygrali 4:2, a potem 5:1 podwyższając rozmiary swojej wygranej do 19 punktów. To spora zaliczka przed rewanżem w Toruniu.
Ostatnie słowo w tym spotkaniu należało do Krzysztofa Kasprzaka i Bartosza Zmarzlika, którzy byli w niedzielę bezbłędni i poprowadzili swoją drużyną do pierwszego zwycięstwa w nowym sezonie.
Cash Broker Stal Gorzów – Get Well Toruń 54:35.
Punkty:
Cash Broker Stal Gorzów: Krzysztof Kasprzak 15 (3,3,3,3,3), Bartosz Zmarzlik 14 (3,3,3,3,2), Martin Vaculik 13 (3,2,2,3,3), Linus Sundstroem 5 (1,1,0,2,1), Rafał Karczmarz 4 (2,2,0), Szymon Woźniak 2 (1,0,1,0), Alan Szczotka 1 (1,0), Hubert Czerniawski 0 (w).
Get Well Toruń: Rune Holta 8 (1,3,2,2,d), Niels K. Iversen 7 (2,1,3,1,0), Jack Holder 6 (1,2,w,2,1), Daniel Kaczmarek 5 (3,0,0,2), Paweł Przedpełski 5 (2,2,1,0,-), Grzegorz Walasek 4 (0,2,1,1), Jason Doyle 0 (w,-,-,-,-), Igor Kopeć-Sobczyński 0 (0,0).
Najlepszy czas dnia uzyskał w 6. biegu Bartosz Zmarzlik – 58,47 s. Sędzia: Paweł Słupski (Lublin). Widzów ok. 11 tys.
Z kolei zielonogórzanie udali się na zwykle trudny teren do Tarnowa. Beniaminek ekstraligi dopiero kilka dni temu odbył pierwszy trening na własnym torze, ale jak widać, nie przeszkodziło im to w pokonaniu Falubazu na inaugurację.
W inauguracyjnym spotkaniu drużyna beniaminka zapewniła sobie zwycięstwo w ostatnim 15. wyścigu. Duńska para Nicki Pedersen i Kenneth Bjerre wygrali podwójnie z duetem zespołu gości Grzegorzem Zengotą i Michaelem Jepsenem Jensenem.
Spotkanie lepiej rozpoczęli zawodnicy Falubazu. Wygrali pierwsze trzy wyścigi i objęli prowadzenie 12:6. W czwartym po pierwsze zwycięstwo dla tarnowian sięgnął Bjerre, a trzeci na mecie był Paryk Rolnicki. Tarnowianie doprowadzili do remisu w piątym wyścigu, wygranym podwójnie przez Jakuba Jamroga i Petera Kildemanda z Michaelem Jensenem i Kacprem Gomólskim. Riposta zielonogórzan była błyskawiczna – Patryk Dudek i Grzegorz Zengota w takim samym stylu pokonali duet Bjeere – Konieczny.
W wyścigu dziewiątym zawodnik Unii Pedersen pokonał Zengotę, a Artur Mroczka okazał się lepszy od Patryka Dudka. Gospodarze poszli za ciosem – Peter Kildemand i Jakub Jamróg wygrali podwójnie z Protasiewiczem i Sebastianem Niedźwiedziem. Gospodarze po raz pierwszy w tym spotkaniu objęli prowadzenie 32:28.
Falubaz jednak nie zrezygnował. W 12. wyścigu Jepsen Jensen i Alex Zgardziński wygrali podwójnie z Kildemandem i Kacprem Koniecznym. W 13. wyścigu Zengota po walce pokonał Pedersena, trzeci był Protasiewicz i goście doprowadzili do remisu 39:39.
W pierwszym wyścigu nominowanym przebudził się słabiej jeżdżący do tej pory Patryk Dudek, wygrał przed Kildemandem i Jamrogiem a ostatni przyjechał Protasiewicz. Na tablicy był remis 42:42.
W ostatnim wyścigu duńska para Pedersen – Bjerre mimo ataków Nielsena i Zengoty wygrała bieg podwójnie 5:1 i przesądziła o zwycięstwie Unii.
Grupa Azoty Unia Tarnów – Falubaz Zielona Góra 47:43.
Punkty:
Grupa Azoty Unia Tarnów: Nicki Pedersen 13 (2,3,3,2,3), Kenneth Bjerre 12 (3,1,3,3,2), Peter Kildemand 8 (0,2,3,1,2), Jakub Jamróg 8 (2,3,2,0,1), Patryk Rolnicki 4 (2,1,1), Artur Mroczka 2 (0,0,1,1), Kacper Konieczny 0 (0,0,0).
Falubaz Zielona Góra: Michael Jepsen Jensen 10 (3,1,2,3,1), Grzegorz Zengota 10 (3,2,2,3,0), Patryk Dudek 7 (1,3,0,0,3), Piotr Protasiewicz 6 (2,2,1,1,0), Alex Zgardziński 4 (1,1,2), Kacper Gomólski 3 (1,0,0,2), Sebastian Niedźwiedź 3 (3,0,0).
Sędzia: Wojciech Grodzki (Opole). Widzów ok. 8 tys. Najlepszy czas dnia uzyskał w pierwszym wyścigu Michael Jepsen Jensen – 68,92 s.