W sobotę tylko jeden dobry set. Niedziela będzie lepsza?

W sobotę tylko jeden dobry set. Niedziela będzie lepsza? Radio Zachód - Lubuskie

Filip Górecki

Siatkarze Olimpii Sulęcin od porażki rozpoczęli decydującą batalię o pozostanie w pierwszej lidze. Dziś spróbują wyrównać stan rywalizacji.

Pierwszą partię Sulęcinianie zagrali koncertowo. Silna zagrywka odrzucająca przeciwnika od siatki oraz skuteczny Mikołaj Szewczyk, przesunięty z przyjęcia na atak: to sprawiło, że w wałbrzyskiej hali od początku zapanowała konsternacja, bo Olimpia szybko odskoczyła rywalom i pewnie wygrała 25:17.

Niestety były to miłe złego początki. Trener gospodarzy Janusz Bułkowski pomimo przegranej, nie dokonywał praktycznie roszad w składzie a jego ekipa złapała odpowiedni rytm. Drugi i trzeci set padł łupem wałbrzyszan w stosunku 25:14. Siatkarze Aquy Zdrój wstrzelili się z zagrywką a Olimpia w tym elemencie nie była już tak groźna, więc doświadczony rozgrywający miejscowych Piotr Lipiński mógł rozprowadzać piłki gdzie chciał. Te trafiały najczęściej do atakującego Mateusza Lindy, wybranego najlepszym zawodnikiem spotkania.

Nadzieje odżyły jeszcze na chwilę w czwartym secie, gdy długo sulęcinianie trzymali się na 2-3 punkty straty, ale decydujące momenty należały już bezdyskusyjnie do miejscowych.

Olimpia w rywalizacji do trzech zwycięstw przegrywa z Aqua Zdrój 0:1. Dziś zaczyna się starcie numer dwa. Szkoleniowiec Olimpii liczy, że jego zespół zagra stabilniej bo nie ma wątpliwości, że umiejętnościami nie ustępuje wałbrzyszanom. Kluczem ma być przede wszystkim odrzucenie rywala od siatki. Początek meczu w Wałbrzychu o 17, relacje u nas na 103 i 106 FM!

Exit mobile version