Premier: 4 czerwca 1992 r., to była bardzo smutna data

Premier: 4 czerwca 1992 r., to była bardzo smutna data Radio Zachód - Lubuskie

Fot. PAP/Jakub Kamiński

Z rządem Jana Olszewskiego wiąże się inna data 4 czerwca 1992 roku, powinniśmy o niej też pamiętać, bo to była bardzo smutna data, dlatego właśnie nasza historia III RP jest taka pokręcona, niełatwa – powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki nawiązując do odwołania gabinetu Jana Olszewskiego

Przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów w Warszawie odsłonięto kamień węgielny pod budowę pomnika premiera Olszewskiego.

Morawiecki powiedział, że pierwsze w pełni wolne wybory odbyły się w 1991 r. i w ich wyniku wyłoniono rząd Jana Olszewskiego.

„Z którym to rządem wiąże się inna data 4 czerwca, o której też powinniśmy pamiętać i dlatego właśnie nasza historia III RP jest taka pokręcona, niełatwa. I ten drugi 4 czerwca 1992 roku to był bardzo smutny 4 czerwca”

– powiedział premier nawiązując do odwołania rządu Jana Olszewskiego.

Premier następnie mówiąc o 4 czerwca 1989 r. powiedział, że nie można patrzeć na tę datę jako na jedyną datę, która doprowadziła nas do wolności.

„Bo tak nie było, do wolności doprowadziły nas te wielkie wysiłki, o których mówił pan marszałek Kuchciński, do wolności doprowadziła nas również właśnie Solidarność”

– powiedział szef rządu.

Mówił, że przede wszystkim Solidarność „pobudziła masowy ruch, pobudziła pragnienie wolności w roku 1980, 1981”. „To pragnienie, którego nie dało się już później wygasić” – podkreślił Morawiecki.

Jan Olszewski był premierem w latach 1991-1992; był obrońcą opozycjonistów w procesach politycznych w okresie PRL, doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W 2009 r. został odznaczony Orderem Orła Białego. Zmarł 7 lutego w wieku 88 lat.

Przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów w Warszawie odsłonięto kamień węgielny pod budowę pomnika premiera Jana Olszewskiego.

⬆️ Fot. PAP/Jakub Kamiński

Szef rządu obiecał podczas uroczystości nie odstąpić od ideałów, które Olszewski starał się zaszczepiać w Polakach.

B.szef MON Antoni Macierewicz, przewodniczący komitetu honorowego budowy pomnika Jana Olszewskiego, wyraził nadzieję, że pomnik przed KPRM stanie najpóźniej za rok.

Premier Morawiecki podkreślił, że Jan Olszewski „rzucił wyzwanie ówczesnej naszej bardzo pokręconej, zagmatwanej wolności, która była dalece niepełna, była wolnością bez godności dla bardzo wielu Polaków, była wolnością częściową”. Dodał, że Olszewski „przeciwstawiał się takim pomysłom jak +NATO bis+, +EWG bis+, czy pozostawieniu wojska radzieckiego jako enklawy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej”.

„Dziś, po 27 latach od jego rządów, uważamy za oczywiste, że należymy do NATO i UE, ale wtedy nie było to oczywiste. Tę drogę ku strukturom europejskim i transatlantyckim wyznaczył śp. premier Jan Olszewski. I żył tą nadzieja później, że będą kolejne rządy, większości parlamentarne, które podejmą się tego dzieła naprawy tak gwałtownie przerwanej w nocy z 4 na 5 czerwca 1992 r.” – mówił Morawiecki. „Tamte jego pragnienia budowy silnej Polski, solidarnej, sprawiedliwej, my dzisiaj podejmujemy”

– dodał szef rządu.

Antoni Macierewicz zwracał uwagę, że odsłonięcie kamienia węgielnego pod pomnik byłego premiera odbywa się nieprzypadkowo 4 czerwca. Przypomniał, że to 27 rocznica „obalenia rządu Jana Olszewskiego”. Dodał, że odbywa się to w rocznicę dnia, „który miał być dniem klęski, który miał być dniem powrotu układu okrągłego stołu do władzy, który miał zagwarantować raz na zawsze władzę nad Polską ekipy wywodzącej się z agentury rosyjskiej”.

„Przecież ci, którzy wtedy, którzy w spisku magdalenkowym doprowadzili do upadku tego rządu byli przekonani, że raz na zawsze uniemożliwili odbudowę Polski jako silnego, niepodległego, suwerennego kraju”

– podkreślił Macierewicz.

Odwołanie rządu Olszewskiego, według niego, „to miał być koniec marzeń Polaków o niepodległości i suwerenności”. „Ale ci, którzy tak myśleli, ci, którzy byli nawet pewni, którzy z loży Sejmu straszliwym śmiechem chcieli przypieczętować klęskę polskich dążeń do niepodległości, mylili się. Mylili się głęboko i powinni to rozumieć wtedy, kiedy usłyszeli te słowa, które będziemy pamiętali na zawsze, wypowiedziane przez Jana Olszewskiego pod koniec jego wspaniałego przemówienia, kończącego misję jako Prezesa Rady Ministrów. To były słowa, które rzucił w twarz spiskowcom, tym, którzy chcieli Polskę pogrzebać, mówiąc: +czyja będzie Polska+”

– przekonywał Macierewicz.

Na to pytanie, jak dodał, „Polacy odpowiedzieli zrywem niepodległościowym, który upostaciował się w ruchu Prawa i Sprawiedliwości, który upostaciował się w wielkim ruchu patriotycznym i w niezapomnianych czynach i dokonaniach prezydenta Lecha Kaczyńskiego”.

Zatem „ci, którzy myśleli, że Polska została pogrzebana, głęboko się mylili” – mówił Macierewicz.

Macierewicz dodał, że pomnik Jana Olszewskiego będzie na zawsze przypominał wszystkim rządzącym Rzeczpospolitą Polską, jakie wartości i jakie dążenia mają realizować ci, którzy z tego gmachu działają na rzecz dobra i bezpieczeństwa i niepodległości Polski.

Biskup Michał Janocha, który jest siostrzeńcem i synem chrzestnym Jana Olszewskiego, zwracał uwagę, że Kościół katolicki zawsze był dla byłego premiera trwałym i istotnym elementem narodowej tożsamości.

„Temu dawał świadectwo słowem i czynem. Ta prawda dość oczywista była w PRL przez wiele osób i środowisk kontestowana. I tak jest dzisiaj”

– ocenił.

27 lat temu, wieczorem 4 czerwca 1992 r., upadł pierwszy po II wojnie światowej rząd wyłoniony przez Sejm po całkowicie wolnych wyborach.

Exit mobile version