Wręczono pierwsze od 11 lat Nagrody Mediów Publicznych [WIDEO]

Wręczono pierwsze od 11 lat Nagrody Mediów Publicznych [WIDEO] Radio Zachód - Lubuskie

Fot. PAP/Radek Pietruszka

Jarosław Marek Rymkiewicz, Jan Ptaszyn Wróblewski i Wawrzyniec Kostrzewski zostali uhonorowani Nagrodami Mediów Publicznych przyznawanymi przez TVP, Polskie Radio i PAP. Nagrody Specjalne podczas poniedziałkowej gali otrzymali Andrzej Dobosz i Krzysztof Talczewski. Wyróżnienia zostały w tym roku wręczone po 11 latach przerwy. Podczas uroczystej gali w stołecznym Teatrze Polskim zwycięzcy otrzymali statuetki oraz nagrody w wysokości 100 tyś. zł.

[iframe title=”Wręczono Nagrody Mediów Publicznych. Relacja z Gali” src=”//r.dcs.redcdn.pl/webcache/pap-embed/iframe/ryoV9sAp.html” width=”100%” height=”350px” frameborder=”0″ allowfullscreen=”allowfullscreen”]

„To jest interes wzajemny – świata współczesnej polskiej kultury i świata polskich mediów. My – na tyle na ile możemy – będziemy wspomagać świat kultury, również promocyjnie – nie tylko finansowo, choć to nie jest do pogardzenia jak sądzę… Ale z kolei liczymy na to, że dzięki współczesnym polskim twórcom nasza oferta programowa stanie się o wiele bardziej atrakcyjna dla naszych widzów, słuchaczy i czytelników”

– podkreślił szef Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański.

W każdej z kategorii powołano kapitułę, która nominowała pięć osób, spośród których wyłoniła laureata.

Słowo

W kategorii Słowo laureatem został poeta, eseista, prozaik, dramaturg, tłumacz i literaturoznawca Jarosław Marek Rymkiewicz.

„Każdy z pięciu ludzi pióra nominowanych do nagrody w kategorii Słowo zasługuje na te laury, ale miałbym kłopoty ze wskazaniem autora, który na przełomie XX i XXI w. tak wyraźnie zaznaczyłby swą obecność nie tylko w życiu kulturalnym, ale i w ogóle w życiu naszego narodu, jak Jarosław Marek Rymkiewicz”

– mówił w laudacji na cześć laureata przewodniczący kapituły Krzysztof Masłoń.

⬆ Przewodniczący kapituły w kategorii „Słowo” Krzysztof Masłoń (po lewej) oraz Wawrzyniec Rymkiewicz, który odebrał nagrodę w imieniu ojca. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Podkreślił, że nagrodzony jest nie tylko „najwybitniejszym żyjącym poetą, znakomitym prozaikiem i dramaturgiem, wytrawnym tłumaczem i świetnym znawcą dziejów literatury, ale i niezrównanym eseistą – i polemistą”.

„Nazwa kategorii, w której ośmieliliśmy się – jako kapituła – zmierzyć i zważyć zasługi Rymkiewicza odnosi się do +słowa+, a to jest pojęcie szersze niż poezja, dramat, proza. Szersze, ale i bardziej współczesne, gdyż obejmuje również obecność pisarza w mediach, a co za tym idzie – sposób komunikowania się autora z czytelnikami czy pisarza ze społeczeństwem. Dlatego taką furorę robiły wywiady przeprowadzane z panem Jarosławem”

– powiedział Masłoń.

Przypomniał, że 1 marca 2003 r. poeta napisał „swój bodaj najważniejszy wiersz powstały w postkomunistycznej Polsce: +Warszawa Śródmieście – Milanówek godz. 23,42+” Dodał, że dramatycznym dopełnieniem tego utworu będzie powstały po tragedii smoleńskiej, siedem lat później wiersz „Do Jarosława Kaczyńskiego”.

Muzyka

W kategorii Muzyka laureatem został saksofonista tenorowy i barytonowy, legenda polskiego jazzu Jan Ptaszyn Wróblewski. Kapituła uznała, że Wróblewski dostaje nagrodę – jak powiedziała w laudacji Joanna Wnuk-Nazarowa, która kierowała pracami kapituły w kategorii Muzyka – m.in. „za niezwykłą osobowość muzyczną”, a także „za bezprecedensową obecność na jazzowej scenie od ponad 60 lat”, „za kompozycje, które tworzyły i niezmiennie tworzą idiom polskiego jazzu”, „za budowanie prestiżu polskiego środowiska jazzowego”.

„Mówi się zazwyczaj o osobach, które urodziły się w 1936 roku i mają wielki dorobek: legenda za całokształt twórczości dostaje nagrody… Ale mamy do czynienia z czynnym jazzmanem – legendą niewątpliwie, ale również z człowiekiem, który nie wspomina przeszłości, nie słucha swoich starych płyt tylko cały czas je nagrywa”

– podkreśliła Wnuk-Nazarowa.

⬆ Przewodnicząca kapituły w kategorii „Muzyka” Joanna Wnuk-Nazarowa oraz Jan Ptaszyn Wróblewski podczas gali wręczenia Nagród Mediów Publicznych. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Odbierając nagrodę Wróblewski przyznał, że „zupełnie go zatkało”.

„Jestem naprawdę piekielnie stremowany, a równocześnie przerażony, ponieważ trzeba będzie teraz ciężko popracować, żeby zdyskontować ten zaszczyt, który mnie spotyka”

– mówił. Podziękował także kapitule nagrody, że potraktowała jazz jako „pełnoprawną sztukę”.

Obraz

W kategorii Obraz laureatem został reżyser i scenarzysta teatralny oraz telewizyjny Wawrzyniec Kostrzewski. Przewodniczący kapituły w tej kategorii Przemysław Babiarz w laudacji na cześć laureata zwrócił uwagę, że „Wesele” Stanisława Wyspiańskiego, jest dla reżysera „mistrzowską inicjacją”.

„Kto podejmuje się jego inscenizacji staje w szranki z historią, z największymi i jeśli wyjdzie z tej próby zwycięsko staje się jednym z nich.(…) Dejmek, Grotowski, Wajda, Grzegorzewski, Hanuszkiewicz, Zamkow. To już budzi lęk wysokości”

– mówił Babiarz.

⬆ Przewodniczący kapituły w kategorii „Obraz” Przemysław Babiarz i Wawrzyniec Kostrzewski podczas gali wręczenia Nagród Mediów Publicznych. Fot. PAP/Leszek Szymański

Kostrzewski odbierając wyróżnienie zaznaczył, że dla niego Wyspiański jest „fenomenem, który łączy miłość do Polski i jednocześnie bardzo krytyczne spojrzenie na największe świętości”.

„Wszyscy wiemy, że jest w +Weselu+ wpisana jakaś prawdziwa i głęboka tęsknota za wspólnotą. I chcę pozostać w duchu Wyspiańskiego i wierzyć w możliwość osiągnięcia takiej wspólnoty”

– mówił.

Nagrody Specjalne

Laureatem Nagrody Specjalnej Mediów Publicznych został krytyk literacki, felietonista, erudyta, księgarz, bibliofil i aktor nieprofesjonalny Andrzej Dobosz.

„Po pierwsze nikt nie pisze i nie mówi tak jak on. Wielu próbowało, wszyscy polegli. Ja coś o tym wiem”

– powiedział dramaturg Wojciech Tomczyk zapowiadając laureata.

„Niczyja ironia nie jest tak chłodna i elegancka. Nikt nie opisuje paradoksów naszej niejasnej przecież sytuacji z taką lekkością i brawurą. Nikt wreszcie nie utrzymuje swoich czytelników, także licznych, niezłomnych psychofanów w stanie permanentnego niedosytu”

– wyjaśnił Tomczyk.

⬆ Andrzej Dobosz, krytyk literacki, felietonista, erudyta, księgarz, bibliofil i aktor nieprofesjonalny podczas gali wręczenia Nagród Mediów Publicznych. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Podsumowując zaznaczył, że Dobosz jest nie tylko wybitnym pisarzem, ale także „oryginałem”.

„W świecie, w którym formy karleją, pojęcia się mieszają, a naturalny porządek rzeczy jest piętnowany jako przeżytek, oryginał to rzeczywisty skarb. Taki człowiek jest sterem, żeglarzem, okrętem”

– dodał Tomczyk.

Nagrodą Specjalną Mediów Publicznych uhonorowano również reżysera i dokumentalistę Krzysztofa Talczewskiego. Werdykt ogłosił prezes TVP Jacek Kurski, który nazwał jego film „Niepodległość” najwybitniejszym filmem dokumentalnym ostatnich lat.

⬆ ⬆ Krzysztof Talczewski, reżyser filmów dokumentalnych, podczas gali wręczenia Nagród Mediów Publicznych. Z prawej Prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Dodał, że „dokument ten trzyma w napięciu do samego końca”.

„Było to możliwe dzięki niezwykłemu talentowi, świetnemu scenariuszowi, ale też niesamowitej konsekwencji w dotarciu do niewidzianych wcześniej filmów archiwalnych, które dzięki znakomitej technologii zostały odtworzone”

– powiedział Kurski.

Talczewski zaznaczył, że twórcom filmu „Niepodległość” bardzo zależało, żeby był on jak najbardziej obiektywny”.

„Żeby pokazywał Polskę 1918, 1919 roku w sposób jak najbardziej prawdziwy. Znalazły się tam wzruszające momenty pokazujące fragment polskiej historii”

– podkreślił.

⬆ Od lewej: prezes zarządu PAP Wojciech Surmacz, prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski, prezes zarządu Polskiego Radia Andrzej Rogoyski, przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański, Jan Ptaszyn Wróblewski, Przewodnicząca kapituły w kategorii „Muzyka” Joanna Wnuk-Nazarowa, przewodniczący kapituły w kategorii „Słowo” Krzysztof Masłoń, Krzysztof Talczewski, Wawrzyniec Kostrzewski, Andrzej Dobosz i Wawrzyniec Rymkiewicz podczas gali wręczenia Nagród Mediów Publicznych. Fot. PAP/Leszek Szymański

Exit mobile version