Wybór? Semantyka i rzeczywistość z nieodpowiedzialnością w tle

Wybór? Semantyka i rzeczywistość z nieodpowiedzialnością w tle Radio Zachód - Lubuskie

fot. Pixabay

Notatnik konserwatysty… nowoczesnego 31.08./01.09.19

Wybaczą mi Państwo (mam nadzieję) te osobiste uwagi metodologiczne zgoła, czyli porządkujące wobec rzeczywistości wszak, żeby użyć modnego przedrostka,  przebogatej i zaskakującej. Ponoć dylematy doświadczonych i początkujących publicystów można umieścić na dwóch zasadniczych biegunach w kwestii poszukiwania… tematów. Ujmując rzecz najkrócej, z jednej strony nadmiar i trudny wybór, a z drugiej trudny wybór z brakiem pomysłów i wszechstronnej wiedzy popartej doświadczeniem. W tym drugim przypadku, co jest i moją nieustanną zmorą dochodzi jeszcze refleksja w rodzaju ” ja już o tym pisałem (mówiłem)”

Czego zatem może dotyczyć felieton datowany na 31 sierpnia i 1 września? To wszak bardziej oczywistość niż pytanie, bowiem nadmiar wydarzeń rocznicowych a nawet, co by nie rzec losowych, że o kampanijnych nie wspomnę, zbiega się w czasie z rozpoczęciem kolejnego cyklu edukacyjnego, który każe nam pamiętać również o… przyszłości, z wychowaniem młodych rodaków w tle. Trwa oto próba wyłonienia kontrkandydatów prezydenta Andrzeja Dudy (jego kandydatura nie podlega dyskusji) w zbliżających się w przyszłym roku wyborach prezydenckich.

Z porażką 13 października opozycja wydaje się być pogodzona, stąd już tylko krok do „Bolkowej wojny domowej” i tym podobnych idiotyzmów, ale i nadziei w przyszłorocznej elekcji prezydenckiej. A tu w sposób brutalny wkroczyła… Opatrzność (to wersja dla wierzących!) lub jak kto woli nieodpowiedzialność z podejrzaną gigantyczną inwestycją w roli głównej (oczyszczalnia „Czajka” to prawie 4 mld zł.) wybudowaną wbrew opiniom wielu fachowców przez mentorkę Rafała- kandydata, panią HGW. HGW zwana złośliwie „chytrą babą” jak widać niesłusznie, którą warszawiacy bardzo lubili, no może z wyjątkiem tych kilkudziesięciu tysięcy nieudaczników, którzy „dali się” wyrzucić na bruk w ramach „sprawiedliwej reprywatyzacji”. Wracając jednak do „młodego, zdolnego”, acz pechowego Rafała i warszawiaków to sami sobie zgotowali ten los i trudno im współczuć. Natomiast ani płocczanie, ani włocławianie, ani torunianie Rafała nie wybierali, choć? To w kontekście płynących Wisłą fekaliów i (hmm) odpowiedzialności. Ale już  gdańszczanie za to wybrali sobie Olę, której usilnie wmawiają niektórzy (ponoć Tusk!), że będzie znakomitą kandydatką na urząd prezydenta RP. Stąd ta nieszczęsna paniusia, skwitowawszy ekologiczna katastrofę zgrabnym ” PiS – owski cyrk” zabrała się za politykę międzynarodową głównie. Zapowiada się więc rywalizacja co się zowie!!!

 

fot. Pixabay

Exit mobile version