Rządzący i opozycja popierają plan zmian w emeryturach mundurowych. W Sejmie odbyło się drugie czytanie projektu, który przewiduje, że funkcjonariusze mundurowi oraz żołnierze otrzymają prawo do emerytury po 25 latach służby bez konieczności ukończenia 55 lat. Funkcjonariusze i wojskowi będą mieli również 100-procentowo płatne nadgodziny.
Zmiany są konsekwencją porozumień podpisanych jesienią ubiegłego roku przez resort spraw wewnętrznych i administracji ze związkami zawodowymi funkcjonariuszy.
Wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński uważa, że nowe regulacje wpłyną na podniesienie atrakcyjności służby w formacjach mundurowych. „Jeżeli ktoś zaczął wcześniej służbę i uzyskał ten okres służby 25 lat w młodszym wieku, to będzie mógł skorzystać z praw emerytalnych, jeśli taką decyzję podejmie. Będzie mógł też służyć dalej, to na pewno jest korzystne rozwiązanie, które może zachęcać do służby tych, którzy wstępują do niej lub to rozważają” – mówił Jarosław Zieliński. Jak dodał, „epokowo nowym” rozwiązaniem jest stuprocentowa odpłatność nadgodzin.
Tomasz Szymański z Platformy Obywatelskiej ocenił, że zmiany w emeryturach mundurowych mają charakter motywacyjny. Zadeklarował, że jego ugrupowanie poprze projekt nowelizacji.
„Taka zmiana przepisów jest konieczna gdyż przed policjantami stawiane są niejednokrotnie nowe zadania, nowe wyzwania, często wykraczające poza ustawowe obowiązki. Dochodzi do takich sytuacji, że przysługujący funkcjonariuszom ekwiwalent w postaci udzielenia czasu wolnego nie może być wykorzystany, ponieważ cały czas brakuje funkcjonariuszy” – powiedział poseł klubu PO-KO.
Według rządu, na razie nie można oszacować skutków finansowych związanych z usunięciem wymogu ukończenia 55 lat do przejścia na emeryturę. Jak powiedział wiceminister Jarosław Zieliński, pierwsi funkcjonariusze skorzystają z nowego systemu za 19 lat, gdyż ustawa obejmie tych, którzy wstąpili do służby w 2013 roku.
Jutro sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych rozpatrzy poprawki zgłoszone przez opozycję. PO proponuje między innymi wprowadzenie kwartalnego, a nie, jak zapisano w projekcie, półrocznego okresu rozliczania nadgodzin.