Głowa w piasku

Głowa w piasku Radio Zachód - Lubuskie

fot. Pixabay

Ponieważ po stronie opozycyjnej narasta sceptycyzm co do tego czy uda się pokonać Prawo i Sprawiedliwość w jesiennych wyborach do Sejmu i Senatu to reakcją ucieczkową od niewygodnej rzeczywistości jest wołanie o jeszcze większe kompetencje dla samorządów terytorialnych i lansowanie postulatu tzw. landyzacji Polski. Niektórzy samorządowcy wierzą, że uda się w ten sposób wykroić udzielne, opozycyjne księstewka na wzór Gdańska. Aby tak się stało opozycja musiałaby najpierw wygrać wybory. Tymczasem ta wiara mocno osłabła po przegranej kampanii do Parlamentu Europejskiego.

Opozycja zamiast odważnie wskazać sposób modernizacji Polski woli chować głowę w piasek w myśl zasady, że jak się zamknie oczy w dobrze dobranym towarzystwie to nieprzyjemne zjawiska polityczne zaraz znikną. Towarzystwo wzajemnej adoracji zastawiło jednak na siebie przykrą pułapkę. Wołając dramatycznym głosem o poszanowanie konstytucji, samo zaleca jej łamanie ponieważ to właśnie ten akt prawny gwarantuje zachowanie jednolitości państwa polskiego chroniąc nas przed współczesnym rozbiciem dzielnicowym, lansowanym przez część środowiska antyrządowych samorządowców.

Reakcje lękowe i nastroje ewakuacyjne nie są dobrą pozycją wyjściową przed jesiennymi wyborami do Sejmu i Senatu. Dlatego próbą odwrócenia niekorzystnego trendu staje się św. Graal Koalicji Obywatelskiej, zwany sześciopakiem Schetyny. Czas pokaże czy ten zalążek programu politycznego zostanie uznany przez suwerena za modernizacyjny i pozwoli wreszcie odbić opozycyjnej tratwie od brzegu i dołączyć do głównego nurtu wydarzeń politycznych gdzie koalicja Zjednoczonej Prawicy od dawna czuje się jak ryba w wodzie.

Exit mobile version