Oddano do użytku zbiornik Racibórz Dolny. Budowa kosztowała 2 mld zł

Oddano do użytku zbiornik Racibórz Dolny. Budowa kosztowała 2 mld zł Radio Zachód - Lubuskie

Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Budowany w ostatnich latach suchy zbiornik przeciwpowodziowy Racibórz Dolny otrzymał pozwolenie na użytkowanie – poinformował we wtorek w Raciborzu szef MGMiŻŚ Marek Gróbarczyk.

Zadaniem zbiornika jest przechwytywanie fali powodziowej tej skali, jaka powodowała powodzie wzdłuż Odry w 1997 r. i 2010 r.

Koszt inwestycji sięgnął prawie 2 mld zł, z czego ze środków unijnych pochodziło 667 mln zł.

Podczas oficjalnego otwarcia inwestycji przy głównym obiekcie zbiornika, tzw. budowli przelewowo-spustowej, minister Gróbarczyk akcentował, że jest to formalne zakończenie niezwykle ważnej inwestycji.

„Jakie ona ma znaczenie, nikomu nie trzeba mówić, szczególnie z obszaru Śląska, Dolnego Śląska, woj. opolskiego – wszyscy, których dotknęła powódź z 1997 r. czy 2010 r. mają pojęcie, jak ona jest ważna”

– mówił.

„To było dla nas wielkie zobowiązanie, aby dokończyć tę budowę. Zaczęła się ona przecież bardzo dawno temu, przechodziła wielkie fluktuacje, ale po bardzo radykalnych decyzjach zmiany wykonawcy dzisiaj możemy szczęśliwie zakończyć tę budowę i przystąpić do eksploatacji”

– dodał minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.

⬆ Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Wskazał, że budowa gospodarki wodnej ma niezwykle duże znaczenie wobec nadejścia bardzo niebezpiecznego okresu klimatycznego.

„Dwa tygodnie temu mówiliśmy o największej suszy, która dotknęła Polskę, dzisiaj już mówimy o podtopieniach. (…) A jestem przekonany, że za parę tygodni poziom Wisły w Warszawie znowu spadnie do 40 cm, a podobnie będzie na Odrze”

– ocenił.

„W związku z tym inwestycje, które musimy kontynuować, ale przede wszystkim nowe, które musimy uruchamiać, mają niesłychane znaczenie tak pod kątem ochrony przeciwpowodziowej, jak walki z suszą. Ale nie można tego rozdzielać, a ta inwestycja jest tego przykładem, że ten element rozdzielono”

– wskazał minister, nawiązując do decyzji podjętej na etapie przygotowania inwestycji, aby zbiornik Racibórz Dolny powstał jako suchy polder.

„Dla nas, którzy dzisiaj bezwzględnie musimy poradzić sobie z tą sytuacją, to dopiero pierwszy etap zakończenia tej inwestycji. Kolejnym będzie przekształcenie tego zbiornika w zbiornik mokry”

– zadeklarował Gróbarczyk.

„To też wpisuje się w cały trwający proces legislacyjny, czyli przyjęcie specustawy suszowej, w skrócie nazywanej +suszową+, ale programu rozwoju retencji, który ma za zadanie budowy dużych i mniejszych zbiorników retencyjnych, stopni wodnych, retencji korytowej czy mikroretencji, a także małych zbiorników przydomowych”

– dodał szef MGMiŻŚ.

Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Przypomniał, że zadaniem zbiornika Racibórz Dolny w jego obecnym kształcie jest przechwytywanie fali powodziowej tej skali, jaka powodowała powodzie wzdłuż Odry w 1997 r. i 2010 r.

„Aby w 100 proc. zbudować funkcjonalność tego zbiornika, potrzebna jest jego wielofunkcyjność, a więc zbiornik mokry. I ten kierunek będziemy realizować”

– zadeklarował.

Gróbarczyk dziękował wszystkim osobom i podmiotom zaangażowanym w budowę: ministerstwom, instytucjom finansowym, samorządom oraz wykonawcy, który – jak ocenił – wzorcowo poradził sobie z tą inwestycją.

„Myślę, że to będzie standard, który wchodzi do realizacji jako sztuka budowlana przede wszystkim w obszarze budowy zbiorników retencyjnych”

– uznał.

Minister środowiska Michał Woś podkreślił, że inwestycja po zakończeniu jej obecnego etapu, daje poczucie bezpieczeństwa 2,5 mln osób mieszkających wzdłuż Odry aż do Wrocławia. Dziękował Gróbarczykowi, „za te koncepcje, za te zlecenia, które już poszły, aby – gdy tylko skończy się okres trwałości projektu – można było przekształcić ten zbiornik i nadać kolejnego impulsu tej ziemi do jej dalszego rozwoju”.

⬆ Prezes przedsiębiorstwa Wody Polskie Przemysław Daca (po lewej), minister środowiska Michał Woś (drugi od prawej) oraz sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej Grzegorz Puda (po prawej). Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Woś mówił, że Racibórz Dolny jest jedną z największych inwestycji w Polsce, a największą inwestycją hydrotechniczną.

„Są w Polsce tacy, którzy mówią, że wielkie inwestycje nie są potrzebne, że powinniśmy robić tylko małe, lokalne inwestycje. Otóż, nie. Są potrzebne i wielkie, jak zbiornik Racibórz, jak Centralny Port Komunikacyjny, jak przekop Mierzei Wiślanej, które wspierają rozwój Polski, ale dają realne poczucie bezpieczeństwa”

– akcentował.

„Bardzo dobrze się stało, że udało się mimo różnych perturbacji, mimo zaangażowania także ABW, mimo tego, że trzeba było tutaj ponad 7 km wału rozbierać, bo ci, którzy wcześniej rządzili, tak prowadzili tę budowę i tak nadzorowali, że zostało rozkradzione to, co mogło być rozkradzione; że nasz rząd doprowadził do tego szczęśliwego dnia i dzisiaj mamy to wielkie święto”

– dodał Woś.

⬆ Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk (po lewej), prezes Budimexu Dariusz Blocher (pośrodku) oraz sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej Grzegorz Puda (po prawej). Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda zapewnił, że jego resort chce zapewniać możliwie wysokie finansowanie tego typu przedsięwzięć. Jak podał, koszt całości inwestycji w zbiornik Racibórz Dolny sięgnął prawie 2 mld zł, z czego ze środków unijnych pochodziło 667 mln zł. Zaznaczył, że fundusze unijne zapewniają też prawie 1,5 mld zł dotacji m.in. do sześciu dużych inwestycji prowadzonych przez Wody Polskie, o łącznej wartości 3,2 mld zł.

Prezes Wód Polskich Przemysław Daca potwierdził, że instytucja ta prowadzi obecnie szereg dużych inwestycji o znaczeniu m.in. przeciwpowodziowym, które będą chroniły m.in. kilkanaście milionów mieszkańców województw południowych.

„Ten zbiornik, obok Świnnej Poręby, to przykład, że można szybko dokończyć inwestycję, można też szybko planować i realizować; Wody Polskie to robią”

– zapewnił.

Wójt położonej poniżej Raciborza gminy Kuźnia Raciborska Paweł Macha dziękował za zabezpieczenie mieszkańców poniżej zbiornika, zwracając uwagę, że część lokalnych samorządów poświęciło pod tym kątem swoje ziemie. Macha zaapelował do przedstawicieli rządu o kolejną inwestycję ważną dla jego gminy i sąsiedniej Bierawy: zbiornik na rzece Bierawka – w miejscu kończącej wydobycie kopalni piasku Kotlarnia.

Zbiornik Racibórz Dolny osiągnął swoją funkcjonalność z końcem stycznia br. Jego budowa trwała od 2013 r. Gliwicki RZGW odstąpił od kontraktu z pierwotnym wykonawcą, firmą Dragados, w październiku 2016 r. Umowę na dokończenie prac zawarto z końcem listopada 2017 r. z konsorcjum Budimeksu i firmy Ferrovial Agroman.

Na razie zbiornik Racibórz Dolny ma być polderem o powierzchni 26,3 km kw., czyli suchym zbiornikiem wypełnianym wodą tylko przy powodzi (jego zasuwy mają być opuszczane przy przepływie 1,2 tys. m sześc. wody na sekundę; we wtorek rano było to 180 m sześc. na sekundę.

Exit mobile version