Złote ramki

Złote ramki Radio Zachód - Lubuskie

fot.Pixabay

Felieton powinien czerpać inspirację z jakiegoś konkretnego wydarzenia, najlepiej współczesnego, po czym przejść do stwierdzeń natury ogólnej mających charakter dydaktyczny lub żartobliwy. Zgodnie z tym, pretekstem do tego felietonu jest wypowiedź Pani Prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz, która zapytana o brak kanalizacji w domach przy ulicy Wienieckiej, wyraziła pogląd, który można ozdobić złotą ramką i uhonorować powieszeniem w jakimś eksponowanym miejscu, w każdym samorządowym urzędzie. A brzmi ona tak „ci którzy nie mają kanalizacji, wiedzą, że jej nie mają, a cała reszta miasta na tym nie cierpi”, po czym dodała, że to są inwestycje których nie widać. I to tyle śmiesznego, a teraz do uogólnień i dydaktyki.

Jak wiemy, Gdańszczanie wybrali sobie Prezydent Aleksandrę Dulkiewicz z Platformy Obywatelskiej na złość PiS’owi, mało świadomi tego, że kierowanie się emocją z zakresu „lubię, nie lubię” jest oględnie rzecz ujmując dowodem głupoty. I tu warto przejść do zapowiadanych uogólnień, bo większość prezydentów i burmistrzów w polskich miastach a także spora część wójtów, wybierana jest według tego jałowego logicznie kryterium. Norma ta wynika z prostej oczywistości, tak twórczo wykorzystywanej przez Panią Aleksandrę w Gdańsku. Ponieważ wielu sensownych działań nie widać , a ich skutków większość wyborców nie odczuwa, lepiej organizować rozmaitego rodzaju fajerwerki i wodotryski, które widać i z których większość mieszkańców się cieszy. To, że nie mają one dobrego wpływu na rozwój miasta i jego budżet, nie martwi włodarzy samorządowych. Wszak od tego mieszkańcy nie cierpią.

W temacie jest jednak kolejne dno. Bo z powodu nadmiaru emocji w ocenie władzy, większość samorządowych wyborców nie ma świadomości istnienia obiektywnych narzędzi w ocenie władzy. Narzędzia te oczywiście istnieją, ale wymagają one one inteligencji i wyjścia poza własne getto emocjonalne. No bo skoro w Gdańsku, w XIX wieku, po 30 latach samorządności lokalnej, która w pieśniach samorządowców, jest szczytowym osiągnięciem tzw wolnej Polski, na ulicy Wienieckiej nie ma kanalizacji, to jest to nie sukces, a klęska. Klęska ta jest oczywistą miarą tak jakości samorządu lokalnego jak i jakości konkretnych osób. A to dotyczy nie tylko Gdańska.

Samorządy w 2020 roku doznają finansowej zapaści. Zapaść ta pogłębi się kiedy Unia przestanie finansować polskie samorządy. I mało komu z wyborców samorządowej władzy do głowy przyjdzie, niestety, że kiedyś źle wybrali. Że wybrali tego ładnego, uśmiechniętego, który dostarczał tego co widać i co radowało wszystkich, a zaniedbał rzeczy ważnych na czym cierpieli nieliczni. Trzeba będzie zatem podnieś opłaty i podatki, ceny wody, koszty wywozu śmieci. Obciąć dotacje do przedszkoli i żłobków. Zrobić oszczędności w edukacji. Nie starczy kasy na skwerki i konserwacje miejskiego majątku. Lata bezrozumnej konsumpcji położą się cieniem na najbliższej przyszłości, która zacznie się już w tym roku.

Czy w naszych głowach obudzi się świadomość, że publiczne pieniądze trzeba mądrze wydawać, ale także umieć je zarabiać. Czy będziemy mądrzej wybierać? Szczerze? Wątpię!

fot.Pixabay

Exit mobile version