Ziobro: Wolność słowa to dla polityków PO tylko frazesy

Ziobro: Wolność słowa to dla polityków PO tylko frazesy Radio Zachód - Lubuskie

Fot. PAP/Mateusz Marek

Wolność słowa i prawo do innego punktu widzenia to tylko frazesy używane przez polityków Platformy Obywatelskiej – powiedział we wtorek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Dodał, że media publiczne pokazują nieudolność prezydentury Rafała Trzaskowskiego.

Prezydent Warszawy zapowiedział podczas niedzielnej konferencji prasowej daleko idące zmiany w TVP, m.in. likwidację całodobowego kanału informacyjnego TVP Info oraz głównego programu informacyjnego TVP1 – „Wiadomości”. Później, gdy odczytane zostały pytania od dziennikarzy TVP Info, dotyczące jego niespełnionych dotąd obietnic z kampanii samorządowej, Trzaskowski zareagował: „Spieszcie się państwo zadawać pytania z TVP Info, bo niewiele tygodni już zostało”. Słowa te wywołały kontrowersje. Szef „Wiadomości” Jarosław Olechowski zarzucił Trzaskowskiemu, że zapowiada represje polityczne wobec dziennikarzy.

Ziobro pytany w Polskim Radiu 24 o te zapowiedzi powiedział, że Platforma Obywatelska chciałaby stworzyć monopol w mediach. „Wolność słowa, prawo do innego punktu widzenia to tylko frazesy używane przez polityków Platformy na użytek ich demagogii. W rzeczywistości im chodzi o takie media, które będą realizować wyłącznie ich interesy i przedstawiać ich punkt widzenia; atakować w sposób bezwzględny przeciwników PO i Trzaskowskiego, ukrywać fakty niewygodne dla Platformy” – dodał minister.

Jego zdaniem dzisiejsze media publiczne pokazują zdarzenia, których politycy PO nie chcieliby oglądać. Podkreślił, że media publiczne pokazują nieudolność prezydentury Rafała Trzaskowskiego. W tym kontekście Ziobro przypomniał awarię oczyszczalni „Czajka” w Warszawie.

W ocenie ministra w ramach rewolucji obyczajowej Trzaskowski zapowiada „narzucanie pewnych światopoglądowych idei młodym ludziom związanych z życiem seksualnym”. „To jest demoralizacja i buzi to mój zdecydowany sprzeciw” – oświadczył Ziobro.

Dodał, że właśnie to pokazują media publiczne i budzi to – jego zdaniem – złość Trzaskowskiego.

Exit mobile version