Nasi obywatele zapłacą bardzo wysoko cenę za tę blokadę – powiedział Michael Roth, który przewodniczy naradzie unijnych ministrów do spraw europejskich. Warszawa czeka na nowe propozycje dotyczące przepisów o uzależnieniu funduszy od kwestii praworządnościowych.
Minister do spraw europejskich Michael Roth zwrócił się z apelem przed rozpoczęciem ministerialnej wideokonferencji. Wczoraj Polska i Węgry poinformowały, że nie mogą poprzeć całego pakietu budżetowego, czyli wydatków Wspólnoty na lata 2021-2027 i funduszu odbudowy po pandemii z powodu dołączonego do nich mechanizmu warunkowości.
Niemiecki minister powiedział, że Unia potrzebuje porozumienia, bo na pieniądze z nowego budżetu i funduszu odbudowy czekają Europejczycy.
„Apeluję do każdego o wypełnienie zobowiązań, to nie jest czas na weto, ale na szybkie działania w duchu solidarności. Nasi obywatele zapłacą bardzo wysoką cenę za tę blokadę”
– powiedział Michael Roth, który przewodniczy naradzie unijnych ministrów do spraw europejskich.
Polska, jak mówił dziś rano w Programie 1 Polskiego Radia rzecznik rządu Piotr Muller, czeka na nowe propozycje.
„Propozycje, które będą po pierwsze zgodne z traktatami Unii Europejskiej, a po drugie będą zgodne z konkluzjami z posiedzenia Rady Europejskiej z lipca, kiedy ustalono budżet unijny”
– dodał rzecznik rządu.
Polska uważa, że mechanizm uzależniający wypłatę unijnych funduszy od kwestii praworządnościowych jest zbyt ogólny, pozwalający na arbitralne decyzje w oparciu nieprecyzyjne kryteria. W związku ze sprzeciwem Polski i Węgier trwa obecnie próba rozwiązania patowej sytuacji. Mówi się o dodatkowej deklaracji dołączonej do pakietu budżetowego, stwierdzającej, że mechanizm uzależniający nie będzie ani uznaniowy ani dyskryminujący i będzie wykorzystywany w oparciu o obiektywne kryteria. Są też głosy sugerujące zmiany w rozporządzeniu dotyczącym warunkowości, na przykład wprowadzenie jednomyślności wśród unijnych komisarzy przy zatwierdzaniu wniosku do krajów członkowskich o zablokowanie funduszy. Jednak jakakolwiek renegocjacja może być trudna z powodu sprzeciwu Parlamentu Europejskiego.