Policja mówi „nie” fizycznej agresji wobec funkcjonariuszy

Policja mówi "nie" fizycznej agresji wobec funkcjonariuszy Radio Zachód - Lubuskie

Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik

Nie pozwolimy na fizyczną agresję wobec funkcjonariuszy i ich atakowanie – powiedział PAP rzecznik prasowy KSP nadkom. Sylwester Marczak w związku z sobotnim zgromadzeniem przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie. Zatrzymano pierwsze osoby – podał.

Chodzi o protest przeciwników obostrzeń związanych z pandemią.

Marczak powiedział w sobotę PAP, że stołeczna policja podejmuje zdecydowane działania wobec osób, które gromadząc się na placu Defilad naruszają swoim zachowaniem związane ze stanem epidemii zasady bezpieczeństwa. „Powód naszej reakcji to lekceważące i jaskrawe naruszanie przepisów” – zaznaczył rzecznik.

Podkreślił, że w przypadkach, gdy policjanci spotykają się z agresją i fizycznymi atakami, wykorzystane zostały środki przymusu bezpośredniego, gaz pieprzowy i siła fizyczna.

„Zatrzymano pierwsze osoby naruszające porządek prawny”

– dodał.

Marczak poinformował, że funkcjonariusze od początku informowali gromadzące się tam osoby o obowiązujących obostrzeniach sanitarnych, legitymowali te, które nie przestrzegały zasad. Policjanci karali łamiących przepisy mandatami, a w przypadku odmowy przyjęcia informowano o tym, że sprawa trafi do sądu.

„Nie pozwolimy na fizyczną agresję wobec funkcjonariuszy i ich atakowanie. Takie zachowania to przestępstwo, a osoby, które dopuszczają się tych czynów muszą się liczyć z odpowiedzialnością karną”

– powiedział PAP rzecznik.

Exit mobile version