Pandemia koronawirusa i rosnąca liczba zachorowań nie wpłynęła znacząco na przebieg Spisu Rolnego w województwie lubuskim.
Od początku października dane dotyczące gospodarstw rolnych w naszym regionie zbierają też w terenie rachmistrzowie spisowi, którzy bezpośrednio spotykają się z rolnikami w miejscu ich zamieszkania.
Robert Wróbel, zastępca dyrektora Urzędu Statystycznego w Zielonej Górze, zapewnia, że wszystko odbywa się z zachowaniem zasad bezpieczeństwa i reżimu sanitarnego.
– Rolnik, który obawia się jednak koronawirusa czy bezpośredniego kontaktu z rachmistrzem, może się spisać sam w internecie lub umówić na rozmowę telefoniczną – podkreśla Wróbel:
W województwie lubuskim zbieraniem danych do Spisu Rolnego 2020 zajmuje się ok. 100 rachmistrzów spisowych, którzy przeszli szkolenie i zdali odpowiedni egzamin. W ostatnim czasie kilka osób zrezygnowało jednak z pracy przy spisie.
– To jednak nie wpłynęło w żaden sposób na prowadzenie spisu, ponieważ mamy też listę rezerwową – podkreśla Robert Wróbel:
Dodajmy, że ogólnopolski Spis Rolny potrwa do końca listopada. W województwie lubuskim obejmie on ok. 22 tys. gospodarstw. Do tej pory spisano dane z ponad 8,5 tys. z nich, co daje 38% funkcjonujących w naszym regionie gospodarstw rolnych.