Mantry z „Celą+” w tle

Mantry z "Celą+" w tle Radio Zachód - Lubuskie

fot. Pixabay

Notatnik konserwatysty… nowoczesnego

Aresztowania m.in. Romana Giertycha i Ryszarda Krauze miały ponoć „przykryć” (sic!) rządowe kłopoty z pandemią, u wielu natomiast wzbudziły nadzieje na początek akcji zwanej umownie „Celą+”. Jak mantrę powtarzano również, pospołu komentatorzy i politycy opozycyjni (jak zwykle w takich razach), że „jest to sprawa polityczna”.

Chociaż Ryszard Krauze był i jest raczej biznesmenem, niemniej powiązanym mocno jako wyjątkowy beneficjent z określonym kręgiem polityków, a mecenas zwany „pieszczotliwie” Koniem jest raczej politycznym komentatorem i politykiem byłym (wicepremierem?), i obrońcą polityków, choć ciągle z traumą i kompleksem prezesa Kaczyńskiego, ale też z politycznymi ambicjami na przyszłość (prokurator generalny, minister?).

Warto dodać, że biznesmen Krauze zwany w na poły tajnej rozmowie (nagranej w 2007 r.) Kaczmarek – Kornatowski „Grubym Rychem” to ten, który wzbogacił się na wielomilionowych kontraktach z państwowymi spółkami (m.in. Poczta Polska, ZUS, MEN, NIK etc.), a rząd PO – PSL ułatwił mu legalne „wyprowadzenie” pieniędzy z własnych spółek uchwalając w 2011 r. tzw. „lex Krauze”. Natomiast mecenas Giertych to tzw. „człowiek orkiestra” czyli 4. w jednym. Adwokat, polityk, komentator życia publicznego i politycznego (stały gość w show pt. „Kropka nad i”) i biznesmen, który najczęściej bodaj mylił świadomie dość te funkcje. Ale za to chwalony przez wielu polityków tzw. strony opozycyjnej oraz słynnego „dra Jana” (śp.?) za niezwykłą skuteczność w prowadzeniu wielu spraw. Chodzi m.in. o cyniczną grę na przedawnienia i kruczki prawne, dzięki którym np. „pokrzywdzona nie doczeka swoich pieniędzy do końca życia”. Są też nagrania red. Piotra Nisztora , którego mecenas namawiał na szantażowanie biznesmenów i wiele, wiele innych dziwnych spraw na etycznym „pograniczu” z udziałem Giertycha.

Wracając zaś do próby aresztowania (bo zatrzymanie to co innego) obydwu Panów, które odbywało się przy medialnej wrzawie i w atmosferze absurdu (Giertych, omdlenie, trucizna, cios etc.), wszak rytmiczne hasło lansowane niegdyś przez „Czerską”: „Giertych do wora, wór do jeziora”, już dawno przekształcono w obronę mecenasa jak nie przymierzając niepodległości. „Jest Sąd w Poznaniu!!!” napisał w emocjonalnym wpisie mecenas Giertych. Cóż, pani sędzia z Poznania Renata Żurowska wnioski o areszt oddaliła, dając dowód sędziowskiej niezawisłości (?), a poznańska Prokuratura Regionalna udowodniła, że wnioski o areszt nie były przygotowane należycie. „Taką mam koncepcję”. Zaś na program „Cela+” przyjdzie jeszcze długo poczekać, tak jak na dobre zmiany (praworządność i sprawiedliwość ze zdrowym rozsądkiem w parze!) w sądach, ale też w prokuraturze! Jak długo?

Autor: Andrzej Pierzchała
Fot. Pixabay

 

Exit mobile version