Oszuści znów działają w Zielonej Górze. W dwóch przypadkach starsze mieszkanki dały się oszukać. Jedna z nich przekazała przestępcom 30 tysięcy złotych, druga natomiast oddała złotą biżuterię również wartą 30 tysięcy złotych. Pięć innych osób, które odebrały podejrzane telefony nie pozwoliło się oszukać i powiadomiło policję.
Metody działania są znane – zazwyczaj oszuści podają się za policjantów, którzy chcą „chronić” pieniądze lub za osoby, które „pomagają” przy wypadku bliskich. Dzisiaj próby oszustwa zgłosiło sześć osób. Dwie były udane – mówi Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskich policjantów:
W pozostałych przypadkach rozmówcy, podczas rozmowy telefonicznej, zorientowali się, że coś może być nie tak. W jednym przypadku przestępcy sami się rozłączyli, po tym, jak zielonogórzanka poinformowała ich, że nie pieniędzy.
Policja przypomina też, że nigdy nie dzwoni do mieszkańców i nie żąda wydania pieniędzy, np. na przechowanie.