Mieszkaniec Lubięcina znalazł na swoim polu blaszkę. Okazało się, że jest to nieśmiertelnik francuskiego żołnierza. Tropy historycznych poszukiwań prowadzą do Żagania, gdzie podczas wojny mieścił się obóz jeniecki.
Janusz Bem w podnowosolskim Lubięcinie mieszka od dziecka. Właśnie tu uprawiając ziemię natknął się na metalowy element z wyrytym nazwiskiem. Znalezisko okazało się być żołnierskim identyfikatorem sprzed ponad 70 lat. Jak mówi znalazca przedmiotu po umyciu metalowej blaszki wszystko wskazywało na wojskowy nieśmiertelnik:
Dzięki staraniom Grupy Eksploracyjnej Polanie udało się ustalić trop wiodący do żagańskiego obozu jenieckiego, jak również znaleźć żyjących członków rodziny właściciela identyfikatora.
Francuskim żołnierzem, który podczas II wojny światowej trafił do obozu jenieckiego Stalag VIII C w Żaganiu był Léon Bouchié. Pracował on w odległym o kilkadziesiąt kilometrów Lubięcinie, gdzie prawdopodobnie zgubił wojskowy identyfikator.
Dyrektor Muzeum Obozów Jenieckich w Żaganiu Marek Łazarz podkreśla, że najbliższe znane commando pracy w okolicach Lubięcina to Nowa Sól:
Znaleziony nieśmiertelnik nie jest jedynym tego typu artefaktem, który prowadzi do obozu jenieckiego w Żaganiu.