Tu rządzą właśnie one: Frytka, Róża, Lotka i Kulka oraz Lucek. Mowa o stałych rezydentach kociej kawiarni w Zielonej Górze. Miejsce to prowadzi Fundacja Ko-Ta, która część zysków przeznacza na pomoc bezdomnym zwierzakom.
Wolontariusze kupują karmę dla kotów, ale także finansują sterylizacje czy kastrację. Dodatkowe pieniądze na karmę przydadzą się zwłaszcza teraz, przed zimą. – Od początku wspieraliśmy fundację, jak i pomysł utworzenia kociej kawiarni – mówi Agata Karchut z Ośrodka Wsparcia Ekonomii Społecznej w Zielonej Górze.
Właścicielki kociej kawiarni podkreślają, że w tym miejscu najważniejszy jest komfort ich podopiecznych.
Fanów kociej kawiarni nie brakuje. – Przychodzimy tu napić się kawy, ale także pomóc finansowo bezdomnym zwierzętom – podkreślają goście.
Fundacja Ko – Ta szuka także nowych domów dla bezdomnych zwierząt. W razie potrzeby finansuje także ich leczenie.
Posłuchaj: