W oszukiwaniu wolnego czasu

W oszukiwaniu wolnego czasu Radio Zachód - Lubuskie

fot.Pixabay

sztuka spędzania wolnego czasu

Właściwe życie potrzebuje właściwego relaksu. Kiedyś było o ten łatwiej, ale dziś mimo że osiągnięcia cywilizacyjne przysporzyły nam go w skali roku niebagatelnie, jego efektywność proporcjonalnie spadła, a winni jesteśmy temu sami. Jeden z moich wykładowców, odbiegając nieco od tematu wykładu, zauważył przytomnie, że ludzie powinni być edukowani w zakresie relaksu i przytoczył szereg argumentów za wprowadzeniem do szkół przedmiotu: sztuka spędzania wolnego czasu. Analizując jego słowa latami doszedłem do wniosku, że nie pomylił się ani o jotę i taki przedmiot powinien znaleźć się w programie szkolnym. 

Niestety współczesne społeczeństwo pozbawione zostało gruntownego wychowania w drodze do wolności, wolności odpoczywania. Te braki przekładają się nie tylko na produktywność społeczeństwa, ale na niemal wszystkie sfery naszego życia. Słabo wypoczęci jesteśmy mniej wydajni w pracy, nie tryskamy energią w rodzinnym gronie, nie inspirujemy swoimi pomysłami innych, podupada nasze życie intymne. Zrelaksowany człowiek żyje, pracuje i kocha z pasją. Dlatego tak istotne jest nabieranie sił we właściwie dobranych do siebie formach spędzania wolnego czasu. Zarówno tych małych, śródtygodniowych, śróddziennych, jak i tych, co kładą nas zwykle dwoma tygodniami na jakiejś choćby i egzotycznej plaży. 

 

nikt za nas nie wypocznie

Trzeba mieć świadomość, że markowy kurort, gwizadkowy hotel, złotopiaszczysta plaża za nas nie wypoczną. Są one tylko okolicznościami, które wybraliśmy pod wpływem pewnej świadomości, okolicznościami mogącymi podnieść lub obniżyć efektywność naszego odpoczynku.

„No my w tym roku jedziemy na…”, „Byliśmy w…, co za miejsce”, „Dwa tygodnie spędziliśmy…” Wybory miejsc i charakteru wypoczynku niestety coraz częściej przypadają nam w spadku po trendach, modach i koleinach wyjeżdzonych przez innych. A przecież każdy z nas jest indywiduum, do którego potrzeb należałoby skroić induwidualnie urlopowy garnitur. W tym wyznaczaniu wczasowych dni nie powinno nam zabraknąć dobrze dobranych przyjemności, które w odpowiednich proporcjach będą turbomieszanką energii dającej nam nowe życie. Ciało i duch nie chodzą w parze, ale urlop jest tym wyjątkowym czasem kiedy powinny. Piękno ciała przemija, a dbamy o nie więcej niż o piękno duszy, której uroda z każdym czasem może tylko więcej olśniewać. Zrozumienie swoich potrzeb w zakresie odpoczynku jest warunkiem właściwie spędzonych chwil poza normalnym trybem dnia. Ono daje nam możliwość nie tylko odnowy sił witalnych, ale także wniknięcia głebiej w samego siebie powodując odkrywanie siebie, rozumienie siebie i rozwój własnej osobowości. 

 

limit na zachłanność

W spędzeniu wolnego czasu ważne jest przede wszystkim to, gdzie go spędzamy. Otoczenie oddziałuje na nas najintensywniej; swoją ofertą turystyczną, gastronomiczną i zabawową. Piękne rzeczy zobaczyć, wspaniałości podjeść i dobrze zabawić się. Oto klucz do strefy relaksu doskonałego. Gdzie go znaleźć? W sobie. 

Jakość odpocznienia zależy od intensywności korzystania z dóbr owego klucza, ale także szeregu pomniejszych czynników, które mogą najwspanialszy nawet czas odrzeć z aury wyjątkowości. Takim przykładowym elementem jest robienie zdjęć. Kiedy w aparacie była 36-klatkowa klisza każdy długo zastanawiał się zanim nacisnął spust. Dziś, w dobie możliwości robienia tysięcy zdjęć dziennie, mało kto przykłada wagę do jakości zdjęcia. Klikając bez opamiętania, z myślą że wybierze się te ciekawsze, zdjęcia wędrują na dyski, by zapadać tam w długi sen dyskowy. Załóżmy sobie, że będziemy robić trzy zdjęcia w ciągu jednego dnia. Zdjęcie osób, pejzażu i atrakcji turystycznej. Po dwóch tygodniach urlopu będziemy mieli 42 tematyczne zdjęcia o wysokiej jakości. Ten limit porządkuje i wprowadzając pewne ograniczenia owocuje zyskiem czasu w czas i po urlopie. Limitować warto także ilosć miejsc, które chcemy zwiedzić, tak dziennie jak i przez cały urop. Limity nie po to zaś, by zubożyć swój czas odpoczynku o pewną wartość, ale by przez ograniczenia powściągnąć zgubną zachłanność. 

Doradztwo urlopowe to nie jest biznes na dzisiejsze czasy, ale tylko wtedy, jeśli się opamiętamy i zaczniemy z głową i sercem pochylać się nad możliwościami jakie mamy dopasowując je do własnych potrzeb. Każdy dzień wolny zasługuje, by go zaplanować. Każdy z nas, by wolny dzień właściwie przeżyć.

 

Suplement:

Możemy jadąc na urlop z komórką, poczytując w hamaku gazetę, rozmawiając ze znajomymi/rodziną o bieżących sprawach, nawet nie tych politycznych, ale o nadchodzącym roku szkolnym, przeszłym remoncie czy weselu kuzynki, udawać że odpoczywamy. Urlop bez zapomnienia o rzeczywistości codziennej będzie kłamstwem, które wyjdzie po czasie. Bo można oszukać nawet przeznaczenie, ale nie da się oszukać czasu. Szczególnie czasu wolnego.

Tekst: Simon White
Foto: Pixabay

Exit mobile version