Wsparcie dla samorządowych inwestycji jest dość obfite. Programy rządowe, dotacje od wojewody lubuskiego czy pieniądze z urzędu marszałkowskiego wspierają gminne inicjatywy. Niestety, nie wszystkie samorządy mogą te pieniądze zagospodarować. Powodem są wysokie oferty firm, które inwestycje chcą realizować. Nie wszędzie tak jest, ale przykład z Bledzewa potwierdza istnienie problemu.
– Co z tego, że mamy dofinansowanie, gdy oferent chce za wykonanie inwestycji więcej pieniędzy, niż planowaliśmy – mówi Małgorzata Musiałowska, wójt Bledzewa:
Podobnie było z budową drogi w Osiecku. Po przetargu okazało się, że najniższa oferta znacznie przewyższała możliwości gminy. Również w tym przypadku przetarg unieważniono i gmina Bledzew rozpisała go ponownie.