Trzy dni ambitnego kina – tak można podsumować Żagańskie Lato Filmowe „Pogranicza”. Było artystycznie, refleksyjnie i edukacyjnie, warto podkreślić, że z takimi właśnie obrazami mogły obcować również dzieci.
Zamiast komercyjnego, często kiczowatego, hałaśliwego i poprzedzonego reklamami kina, najmłodsi widzowie mieli okazję zobaczyć europejskie obrazy, skłaniające do refleksji i pokazujące niełatwą rzeczywistość, problemy społeczne i relacje międzyludzkie. Takie filmy ceni Martyna Karolewska-Hajost, dlatego dwa poranki spędziła na seansach w żagańskim pałacu, gdzie z córkami Marysią i Hanią obejrzała „Filonka Bezogonka” i polsko-łotewską produkcję z 2019 roku – „Jakub, Mimmi i gadające psy”:
– Warto postawić na edukację filmową – mówi Wioletta Stachura, nauczycielka w Szkole Podstawowej nr 7 w Żaganiu, która od lat wprowadza dzieci i młodzież w świat kina, tak było również w miniony weekend. Podkreśla, że dzieci, nawet te najmłodsze, są gotowe na ważne i twórcze rozmowy i widzą więcej, niż nam się wydaje:
Podczas kinowego weekendu w Żaganiu nie zabrakło też nagrodzonych w ostatnich latach dokumentów, a na spacer pod hasłem „Filmowy Żagań” uczestników przeglądu zabrał dyrektor Muzeum Obozów Jenieckich, Marek Łazarz.