Czy łatwo być Polakiem na Białorusi ? Po latach komunistycznych, radzieckich rządów Polacy z Pińska na Polesiu (dziś Białoruś) szukają swojej drogi do polskości.
Niektórzy młodzi nie znają nawet języka, a wiedzę o swoim pochodzeniu czerpią już tylko z opowieści dziadków i babć. Tych jednak już coraz mniej. Pomocą w odzyskiwaniu narodowej świadomości jest Karta Polaka, choć wielu traktuje ją tylko jako ułatwienie w przekraczaniu polskiej granicy. Większość jednak robi to z potrzeby serca i dla swoich dzieci, aby pamiętały, kim są.
Panie Helena Jaruticz i Nina Byszewska oraz młodzież z Polskiej Szkoły Społecznej im. Ryszarda Kapuścińskiego działającej przy Zjednoczeniu Społecznym „Polska Macierz Szkolna” w Pińsku w 2017 roku przyjechały do lubuskiego Białkowa, wsi będącej sercem miejscowej społeczności Poleszuków przybyłych tu po II wojnie światowej. Świętowano tam zjazd byłych i obecnych mieszkańców tej miłej ich sercu krainy. Zaprosił mnie wtedy Pan Eugeniusz Niparko z Towarzystwa Miłośników Polesia i Białkowa. Skorzystałem z okazji, aby porozmawiać z rodakami z Pińska o ich korzeniach, przyszłości i polskości.
Podczas nagrań do reportażu (fot. Cezary Galek).
Pińsk dawniej i dziś (zdjęcia udostępnione przez dyrektorkę Polskiej Szkoły Społecznej im. R Kapuścińskiego Panią Helenę Jaruticz).
W polskiej szkole (zdjęcia udostępnione przez dyrektorkę Polskiej Szkoły Społecznej im. R Kapuścińskiego Panią Helenę Jaruticz).
Spotkanie Poleszuków w Białkowie (zdjęcia udostępnione przez Towarzystwo Miłośników Polesia i Białkowa).
