Jesienny czas zadumy przed wizytami na grobach najbliższych w radiu sprzyja wspominaniu bohaterów audycji, którzy odeszli, ale ślad ich życia pozostał w radiowym archiwum i emocjach autora.
Każdy z nas ma taką dziennikarską listę pamięci… reżyser Ryszard Peryt, dziennikarz Grzegorz Chwalibóg: aktorzy: Danuta Szaflarska, Nina Andrycz, Roman Kłosowski, bohaterska Irena Sendlerowa, i mniej znani: żyjąca przez lata w śpiączce Jola Podolska czy młoda poetka Emilia Grzelak. W ostatnich latach miałem przyjemność spotkać ich i wysłuchać. I choć odeszli zostawili w nagraniach część siebie, przesłanie, opowieść o tym co prawdziwe i najważniejsze. Co jakiś czas te audycje przypominam, bo są ponadczasowe i interesujące. Dziś opowieść o przyjaźni i sile muzyki, którą pokonała dopiero śmierć.
Saksofonista Adolf Wit ma 80 lat. Wspomina kolegę puzonistę Kazimierza Zwiernika, który miałby dziś lat 87. Dwa lata temu odszedł. W momencie nagrania audycji byli o pięć lat młodsi. Przez lata grali w „Orkiestrze Dętej Zastal”. W roku 2014 byli jednymi z kilku bohaterów reportażu mojego autorstwa opowiadającego o dziejach tego zasłużonego dla regionu zespołu. Dwa miesiące później na moją prośbę wystąpili w duecie (dosłownie i w przenośni) wspominając czasy, gdy w jednym zespole z powodzeniem grali na tzw. ”chałturach”, czyli zabawach typu wszelkiego. Zaproponowałem zorganizowanie próby (po 30 latach od ostatniego chałturniczego występu), która stała się okazją do rozmowy i zagrania dawnego repertuaru. Seniorzy pojawili się w studiu Radia Zachód i… powstał ponadczasowy barwny reportaż będący świadectwem czasów w których żyli i opowieścią o przyjaźni, sile muzyki, którą w przypadku Pana Kazimierza pokonała dopiero śmierć.
Podczas nagrań do audycji.
