Wspominamy reportażowy rok 2018.
Opowieść o dwóch muzycznych duszach Krzysztofa Mrozińskiego.
Miłości do muzyki uczył się od wiejskiego organisty. Tam wśród dźwięków, obrazów i świętych rzeźb jako ministrant szukał dla siebie miejsca w nowym fascynującym świecie muzyki. Śpiewał do mszy i uczył się gry na organach. Wszystko co stało się później robił z miłości do muzyki i tak jest do dziś.
Jest muzykiem, wokalistą , kompozytorem, aranżerem i organizatorem muzycznych projektów. Ukończył Wychowanie Muzyczne na Uniwersytecie Zielonogórskim i od 1997 roku jest instruktorem muzycznym w Zielonogórskim Ośrodku Kultury. Założył i prowadzi studio piosenki „ERATO”, które skupia utalentowaną młodzież Pisze piosenki dla wielu znanych wykonawców… właściwie łatwiej wymienić czego w świecie muzyki rozrywkowej nie robił i jakich nagród w związku z tym nie zdobył, niż to, co do tej pory stało się w tej dziedzinie muzyki jego udziałem. Równie ważne są jednak fakty z jego życia często nieznane nawet tym, którzy postrzegają go na co dzień jako muzyka, pedagoga, kompozytora i animatora kultury.
Od czasów dziecięcych żyje w nim również miłość do muzyki dawnej, której nie potrafi się oprzeć. Posiada piękny głos, więc od 1992 roku jest śpiewakiem kameralnego zespołu muzyki dawnej Capella Viridimontana. Na stałe od dawna współpracuje także z zespołem Capella Cracoviensis i od niedawna z najlepszymi w Europie zespołami muzyki dawnej m. innymi Collegium Vocale 1704 (Czechy), Le Poeme Harmonique (Francja) oraz Academia Bizantina (Włochy). Uważa, że muzyka jest jedna.
Posłuchaj reportażu.
Rozmowa po II emisji reportażu.
MUSICA VIVA
MUSICA SACRA