Na BIS… Pani Alina Lenkiewicz ma 47 lat i… 120 centymetrów wzrostu.
Maszewo koło Krosna Odrzańskiego jest miejscowością małą, podobnie jak cała gmina wiejska, której jest siedzibą. Mogło by się wydawać, że osoby niepełnosprawne w takich okolicznościach nie mają lekko w życiu. Często bywają odrzucone, zamknięte w czterech ścianach i życiowo mało zaradne. Pani Alina twierdzi, że wcale tak być nie musi. Mieszkańcy nazywają ją Świetliczanką, bo powierzono jej klucz do wiejskiej świetlicy, zarządza więc nią i pomaga w organizacji wielu imprez oraz projektów społecznych. W ramach Caritasu prowadzi też działalność charytatywną. Czy niski wzrost przeszkadza w normalnym życiu? Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa, bo zależy to od okoliczności, ale też ludzkich postaw wobec stereotypów, które pokonują ludzie właśnie tacy jak bohaterka reportażu. Gdy zdała na prawo jazdy i po raz pierwszy przyjechała specjalnie dla niej przystosowanym samochodem, ludzie długo się przyglądali, starając się zrozumieć, jak to możliwe, że samodzielnie może ten sprzęt obsługiwać. Przekonała ich, że można. Dziś widok jadącej przez wieś Aliny nie budzi już sensacji, co najwyżej przyjazny uśmiech.
Posłuchaj reportażu.