Rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego profesor Zbigniew Gaciong zapowiedział, że nie ustąpi ze stanowiska. Wczoraj minister zdrowia Adam Niedzielski potwierdził, że kontrola na WUM pokazała znaczące nadużycie władzy w procesie szczepień. Chodzi o osoby spoza grupy zero, które zostały zaszczepione przeciw koronawirusowi poza kolejnością. Szef resortu zdrowia powiedział, że oczekuje dymisji rektora.
„Minister zdrowia Adam Niedzielski w swoim wystąpieniu uznał, że powinienem złożyć dymisję, co w jego mniemaniu byłoby dowodem „umiejętności pokazania odwagi cywilnej”. W poczuciu odpowiedzialności za reformę uczelni i dając świadectwo odwagi cywilnej, odmawiam spełnienia oczekiwań ministra zdrowia, który jako swój cel przyjął odsunięcie mnie ze stanowiska” – napisał rektor w oświadczeniu przesłanym mediom.
Dodał, że wbrew słowom ministra zdrowia Adama Niedzielskiego nigdy nie mijał się z prawdą.
Minister zdrowia Adam Niedzielski powiedział, że zaszczepione osoby były zgłoszone 28 grudnia jako personel niemedyczny szpitala uniwersyteckiego: „Na 450 dawek przekazanych do szpitala, co łączyło się zaszczepieniem 450 osób, 200 osób było niezatrudnionych i były to osoby spoza personelu medycznego i niemedycznego szpitala” – dodał minister Niedzielski.
Wśród zaszczepionych osób są między innymi aktorzy Krystyna Janda, Andrzej i Maria Sewerynowie oraz Wiktor Zborowski, a także były premier Leszek Miller i dyrektor programowy TVN Edward Miszczak. Szef resortu zdrowia dodał, że w tym czasie 32 uprawnione osoby, które się zgłosiły, nie otrzymały szczepienia.