Szykują się zmiany na scenie politycznej w regionie. Wszystko dlatego, że radny sejmiku Łukasz Mejza może niebawem objąć mandat poselski po Jolancie Fedak. Zgodnie z ordynacją wyborczą po wygaszeniu mandatu poselskiego obejmuje go osoba, która na liście wyborczej danego komitetu uzyskała kolejną najwyższą ilość głosów.
Łukasz Mejza powiedział dziś w Radiu Zachód, że nie podjął jeszcze decyzji, czy przenieść się z sejmiku do sejmu. Zasugerował też, że jest kuszony stanowiskiem marszałka województwa:
Łukasz Mejza nie chciał zdradzić, kto zaproponował mu stanowisko marszałka. Stwierdził jednak, że sytuacja wyjaśni się niebawem:
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że w szeregach PSL, z której to listy Mejza startował do sejmu, rozważany jest także inny wariant. Łukasz Mejza nie obejmuje mandatu poselskiego, a wówczas przypada on wicemarszałkowi województwa Stanisławowi Tomczyszynowi. Dzięki takiemu porozumieniu PSL tworzy nową sejmikową koalicję razem z PiS i klubami samorządowymi.