Generał broni Bogusław Samol, dyrektor Instytutu Strategii Wojskowej Akademii Sztuki Wojennej powiedział, że jeśli Rosja nie zdoła podporządkować Ukrainy środkami dyplomatycznymi lub ekonomicznymi można spodziewać się eskalacji działań militarnych. Świadczyć o tym może ogromna koncentracja wojsk na granicy obu państw oraz przerzut rosyjskich oddziałów z głębi kraju na Białoruś.
Na antenie Polskiego Radia 24 generał Bogusław Samol wskazał, że jednym z celów Władimira Putina jest zajęcie Donbasu i przejęcie kontroli nad szlakami dostaw na Krym. Jeżeli nie uda się tego osiągnąć na drodze negocjacji z Zachodem, Rosja może zdecydować się na płytkie ataki ukierunkowane na miejsca interesujące władze w Moskwie.
„Rosjanie będą osiągali ograniczone cele polityczne, a dla nich ograniczonym celem politycznym jest opanowanie Donbasu i połączenie go z Krymem. Natomiast pełny cel polityczny, który będzie trudny do osiągnięcia, jest podporządkowanie całej Ukrainy”
– wyjaśniał generał Bogusław Samol.
Według niego, Rosjanie mogą również próbować ociąć Ukrainę od pomocy z Zachodu uderzając z terenu Białorusi w kierunku na Łuck i Lwów, ponieważ tamten rejon jest słabo chroniony przez armię ukraińską.
„Niekoniecznie Rosjanie muszą w pierwszej kolejności uderzać na Kijów, ale jeśli uderzą wzdłuż zachodniej granicy Ukrainy w kierunku południowym, Ukraina będzie odcięta od Zachodu”
– mówił generał Bogusław Samol
Wyraził również obawę, że w pewnym zakresie eskalacja zbrojna konfliktu jest nieunikniona. Rosjanie mogą się zdecydować na skoncentrowane uderzenia, których celem będzie zarówno militarne jak i gospodarcza osłabienie Ukrainy.
Moskwa kontynuuje koncentrację wojsk na granicy rosyjsko-ukraińskiej. Szacuje się, że tym regionie stacjonuje już ponad 100 tysięcy żołnierzy rosyjskich, a kolejne oddziały są przerzucane z głębi kraju na granicę ukraińsko-białoruską.
O wzroście napięcia w rejonie rozmawiali prezydenci Polski i Ukrainy Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski. Z kolei w Genewie spotkali się szefowie dyplomacji Stanów Zjednoczonych i Rosji, Antony Blinken i Siergiej Ławrow.