Poroszenki nie chciano wpuścić na Ukrainę? „To manipulacja”

Poroszenki nie chciano wpuścić na Ukrainę? "To manipulacja" Radio Zachód - Lubuskie

Były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko przemawia po przylocie na lotnisko w Kijowie, 17 stycznia 2022 r. Fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

Informacje o tym, że byłego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki nie chciano wpuścić do kraju, to manipulacje – oświadczyła w poniedziałek ukraińska straż graniczna.

Poroszenko, który przyleciał w poniedziałek rano z Warszawy do Kijowa, stwierdził, że próbowano nie wpuścić go na terytorium Ukrainy. Poinformował, że podczas kontroli zabrano mu paszport i nazwał to prowokacją. Dokumentu nie oddawano przez długi czas – pisze Interfax-Ukraina.

Straż graniczna w wydanym komunikacie zapewniła, że informacje o rzekomej próbie niewpuszczenia Poroszenki na terytorium Ukrainy to manipulacje. Zapewniono, że podczas kontroli paszportowej strażnicy przestrzegali ukraińskiego prawa. O przybyciu Poroszenki podczas kontroli paszportowej poinformowano organy ścigania. Podkreślono, że żaden ukraiński obywatel nie może mieć ograniczonego prawa powrotu do kraju.

Poroszenko podejrzany o zdradę stanu

Poroszenko jest już w kijowskim Sądzie Peczerskim, który ma wybrać wobec niego środek zapobiegawczy w ramach sprawy, w której były prezydent ma status podejrzanego o zdradę stanu. Przed budynkiem sądu trwa mityng zwolenników Poroszenki, lidera opozycyjnej partii Europejska Solidarność.

W drugiej połowie grudnia ukraińskie Państwowe Biuro Śledcze podało, że Poroszenkę poinformowano o możliwości popełnienia przez niego przestępstwa z artykułu dotyczącego zdrady stanu i wspierania terroryzmu. Według śledczych osoby figurujące w aktach sprawy miały za państwowe pieniądze kupować węgiel od samozwańczych republik w Donbasie, przez co uzależniły ukraińską sferę energetyczną od Rosji i separatystów.

Poroszenko, prezydent Ukrainy w latach 2014-2019, przebywał za granicą i nie stawił się na wyznaczone przesłuchanie dotyczące wysuniętego wobec niego podejrzenia. Na początku stycznia sąd w Kijowie poinformował o zajęciu majątku Poroszenki w ramach sprawy dotyczącej zdrady stanu.

Exit mobile version