Pijany poseł w Sejmie? Dziwne zachowanie posła Sienkiewicza

Pijany poseł

fot: PAP/Leszek Szymański

W trakcie nocnego posiedzenia sejmu doszło do incydentu na sali. „Panie marszałku, chyba trzeba alkomat na salę” – zwrócił się do Ryszarda Terleckiego Dariusz Olszewski (PiS). Sejmowe kamery uchwyciły w tym momencie dwóch posłów Platformy Obywatelskiej wychodzących z sali.

„Produkowane są fake newsy, pisowskie trolle i posłowie produkują jakieś filmiki, to są jakieś bzdury, Bartłomiej Sienkiewicz był trzeźwy, wyszliśmy porozmawiać o tym co się dzieje w sprawie rodziny Brejzów” – powiedział szef klubu KO Borys Budka o wydarzeniach z sali sejmowej w środę w nocy.

W pewnym momencie jego przemówienie zostało zakłócone przez dochodzące z sali krzyki. „Panie marszałku, chyba trzeba alkomat na salę, alkomat na salę bym poprosił” – powiedział Olszewski do prowadzącego obrady marszałka Ryszarda Terleckiego. „Nie wyprowadzaj Sienkiewicza. Wolność Sienkiewicza” – krzyczał minister edukacji Przemysław Czarnek. W tym momencie kamery uchwyciły wychodzących z sali obrad dwóch posłów.

„Jeżeli mogę, to będę kontynuował, a kto wychodzi takim krokiem, jak było widać, to nie jest na pewno sportowiec”

– powiedział Olszewski, wskazując na salę. Z ław poselskich padały okrzyki. Głos zabrał też marszałek Terlecki.

„Pani poseł ma czelność się odzywać w tej chwili, widziała pani, jak się zachowywał wasz poseł, w jakim był stanie. I pani jeszcze teraz podnosi głos, to naprawdę jest bezczelność”

– zwrócił się do jednej z posłanek opozycji.

Dziś rano internauci zwrócili uwagę na wywiad telewizyjny posła Sienkiewicza. W pewnym momencie dostrzegli butelkę na jego biurku.

https://twitter.com/Stumbras997/status/1481512820537802752

Borys Budka: Produkowane są fake newsy, to są jakieś bzdury

Produkowane są fake newsy, pisowskie trolle i posłowie produkują jakieś filmiki, to są jakieś bzdury, Bartłomiej Sienkiewicz był trzeźwy, wyszliśmy porozmawiać o tym co się dzieje w sprawie rodziny Brejzów – powiedział szef klubu KO Borys Budka o wydarzeniach z sali sejmowej w środę w nocy.

Budka w czwartkowej rozmowie w Radiu Zet został zapytany, co się stało, że „wyprowadził” z sali posła Sienkiewicza.

„Tak jest, jeżeli ktoś produkuje fake newsy, to później coś takiego się pojawia. Bartek Sienkiewicz podszedł do mnie, by poprosić o rozmowę w sprawie tego, co dzieje się przeciwko rodzinie Brejzów: Krzysztofa i Doroty. Te fake smsy, które wypływają, czy telefony powołujące się na Dorotę. I byliśmy porozmawiać”

— powiedział Budka.

Dopytywany, czy akurat w trakcie debaty o odwołaniu Bortniczuka musieli wyjść, odparł: „Ja mam taką zasadę: jeśli ktoś skłamie z mównicy, a to robią przedstawiciele PiS, to ja ich po prostu nie słucham. To była skandaliczna debata – bo nikt nie powiedział słów +przepraszam za Łukasza Mejzę+”.

„To są bzdury. Porozmawiajmy o Mejzie”

Na pytanie, czy Sienkiewicz był nietrzeźwy Budka odpowiedział:

„To są jakieś bzdury. Rozmawiałem z Bartkiem Sienkiewiczem i przed debatą i w trakcie wyszliśmy tę sprawę omówić. (…) To jest poziom debaty sejmowej. Rozmawiamy o facecie (Mejzie – PAP), który próbował wyłudzać pieniądze od rodziców ciężko chorych dzieciaków, a zamiast tego mamy jakieś filmiki produkowane przez pisowskich trolli i posłów, sugerujących tego typu rzeczy”

– powiedział Budka.

Dopytywany, czy zatem należy rozumieć, że Sienkiewicz był trzeźwy, odparł: „Oczywiście”. Jak dodał, debata nad wnioskiem KO o odwołanie Kamila Bortniczuka z funkcji ministra sportu opóźniła się o dwie godziny, a oni rozmawialiśmy na temat złożonego wniosku o powołanie sejmowej komisji śledczej ws. systemu Pegasus.

Exit mobile version