Kursy tańca online i studia MBA dla radnego za unijną kasę dla firm

Kursy tańca online i studia MBA dla radnego za unijną kasę dla firm Radio Zachód - Lubuskie

Fot. Envato

Czy można nauczyć tańca w stopniu zaawansowanym w trybie online? Po co sklepowi spożywczemu szkolenie z zakresu zarządzania zespołem w oparciu o model drużyny sportowej? Dlaczego firma zajmująca się transportem międzynarodowym chce wiedzieć, jakie są zasady zatrudniania młodocianych pracowników? Takie i inne pytania nasuwają się po analizie danych dotyczących wykorzystywania tzw. Lubuskich Bonów Rozwojowych.

Do informacji dotyczących tego, kto i jak szkolił za unijne pieniądze dotarła „Gazeta Lubuska”. Sprawa ma związek z zarzutami, które były kierowane pod adresem Łukasza Mejzy. Urząd marszałkowski zarzucił, że szkolenia były za drogie, nieefektywne i być może w ogóle do nich nie doszło. Sprawę bada prokuratura. Jak się jednak okazuje, wątpliwości dotyczące wykorzystania publicznych pieniędzy mogą dotyczyć także innych lubuskich firm:

Mówił Janusz Życzkowski, redaktor naczelny „Gazety Lubuskiej”. Wątpliwości związane z realizacją marszałkowskich bonów wsparcia dotyczą także tego, kto szkolił lubuskich przedsiębiorców. Jak się okazuje, obok Łukasza Mejzy robiły to również inne osoby blisko związane z rządzącą regionem koalicją. Z bonów jako beneficjenci skorzystali również politycy. 

Radny Grzegorz Potęga z Platformy Obywatelskiej dzięki środkom unijnym z puli marszałka zrobił studia MBA. Jak tłumaczył na antenie, prawo tego nie zabrania:

Więcej o kontrowersjach wokół marszałkowskich bonów wsparcia w dzisiejszym wydaniu „Gazety Lubuskiej”. Do tematu będziemy również wracać na naszej antenie.

 

Exit mobile version