Macron i Merz: Twardo stoimy po stronie Ukrainy

PAP/EPA/TOLGA AKMEN

PAP/EPA/TOLGA AKMEN

Ponad dwie godziny trwały w Londynie rozmowy prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z premierem Wielkiej Brytanii, prezydentem Francji i kanclerzem Niemiec. Przywódcy rozmawiali o szczegółach planu pokojowego kończącego wojnę, którą Rosja rozpętała przeciwko Ukrainie.

Przed rozpoczęciem rozmów na Downing Street Wołodymyr Zełenski podkreślił, że jedność między Europą, Ukrainą i USA jest kluczowa podczas negocjacji pokojowych.

– Wszyscy popieramy Ukrainę i pokój – mówił z kolei przed zamkniętym spotkaniem prezydent Francji Emmanuel Macron:

Mamy w rękach wiele atutów – finansowanie i dostarczanie sprzętu. Fakt, że Ukraińcy wciąż stawiają opór, oraz to, że rosyjska gospodarka zaczyna odczuwać skutki wojny, zwłaszcza po naszych ostatnich sankcjach i działaniach USA. Teraz kluczowe jest zbliżenie stanowisk: europejskiego, ukraińskiego i amerykańskiego, aby sfinalizować negocjacje pokojowe i wejść w nową fazę – w możliwie najlepszej sytuacji dla Ukrainy, dla Europy i dla naszego wspólnego bezpieczeństwa

– oznajmił Macron.

Kanclerz Niemiec podkreślił, że Europa uważne obserwuje negocjacje toczące się w Moskwie oraz w Stanach Zjednoczonych.

Zdecydowanie stoimy po stronie Ukrainy, bo los Ukrainy jest losem Europy. Dlatego tu jesteśmy, próbujemy wypracować dalsze działania i nikt nie powinien mieć wątpliwości, co do naszego wsparcia. Twardo stoimy przy Ukrainie, choć wynik tych rozmów pozostaje otwarty. Jestem sceptyczny wobec części zapisów, które widzimy w dokumentach ze strony USA, ale musimy o nich rozmawiać

– ocenił Friedrich Merz.

Wcześniej prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział Bloombergowi, że w negocjacjach pokojowych wciąż brakuje zgody w najważniejszej sprawie – przyszłości Donbasu. Dodał, że rozmowy stanęły w miejscu, a Kijów domaga się od USA twardych gwarancji bezpieczeństwa.

Czytaj także:

Exit mobile version