Wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski poinformował w Brukseli, że szefowie dyplomacji państw UE przyjęli do wiadomości jego informację, iż Rosja eskaluje swoje działania hybrydowe. Jak dodał, przekazali też wyrazy solidarności i wsparcie.
Sikorski, który wziął tam udział w posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych państw UE, powiedział że poinformował ich szczegółowo o aktach dywersji, do których doszło na polskiej kolei i że reakcją na to było generalne poparcie dla Polski oraz wyrazy solidarności, które wyrażone zostały przez wielu polityków, także w mediach społecznościowych.
Wicepremier dodał, że unijni ministrowie przyjęli do wiadomości, że Rosja eskaluje działania hybrydowe i że tym razem wyraźną intencją było spowodowanie śmierci polskich obywateli. Dlatego też wśród polityków widać wyraźną determinację, aby wzmocnić sankcje na Rosję.
Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem
Czytaj także:
Atak na ambasadora RP w Rosji. Kosiniak-Kamysz: to przekraczanie kolejnej granicy [AKTUALIZACJA]
Ambasador RP w Rosji Krzysztof Krajewski potwierdził w czwartek (20 listopada) w rozmowie z PAP, że w minioną niedzielę padł ofiarą napaści w Petersburgu. Najpierw grupa osób zaatakowała mnie...
Czytaj więcejDetailsW szeregu wystąpień podkreślono pilność uchwalenia pakietu finansowego dla Ukrainy na przyszły rok i że najlepszą opcją jest ta proponowana pożyczka reparacyjna, dzięki której Ukraina miałaby stabilne finansowanie na około trzy lata
– powiedział Sikorski.
Szef MSZ o rosyjskiej flocie cieni i sankcjach
Jak zdradził, na posiedzeniu dyskutowano także o sposobach uskutecznienia sankcji na rosyjską flotę cieni, czyli stare statki potajemnie przewożące rosyjską ropę. Sikorski zauważył, że uderzenie we flotę cieni oraz w rosyjskie firmy naftowe i energetyczne jest skutecznie, bo Rosja dzięki temu ma znacząco mniej pieniędzy na prowadzenie wojny w Ukrainie.
Zdaniem szefa MSZ, żeby sankcje były skuteczniejsze, UE powinna zsynchronizować listę, na którą zostały wpisane jednostki objęte sankcjami z podobnymi listami amerykańskimi i brytyjskimi.
Każdy statek, który jest na liście unijnej, brytyjskiej czy amerykańskiej powinien też być na pozostałych listach, bo to jest skuteczne
– powiedział Sikorski.
Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem
Czytaj także:
„Możemy zareagować”. Szefowa unijnej dyplomacji o aktach dywersji w Polsce
Rosja dopuszcza się terroryzmu sponsorowanego przez państwo - oświadczyła w czwartek (20 listopada) szefowa dyplomacji UE Kaja Kallas w związku z aktami dywersji w Polsce. Możemy zareagować na wiele...
Czytaj więcejDetailsJak dodał, należy też zintensyfikować reżim weryfikacyjny, czyli rygorystycznie sprawdzać, czy statki należące do tzw. floty cieni spełniają wymagania techniczne oraz czy posiadają ubezpieczenie, z którego można pobrać odszkodowanie za ewentualne straty spowodowane przez te jednostki. Polityk przypomniał, że statki odpowiedzialne były m.in. za incydenty przerywania kabli i uszkadzania rurociągów.
Ta „flota złomu” stanowi gigantyczne zagrożenie ekologiczne, w tym dla zamkniętego i płytkiego morza jakim jest Bałtyk
– powiedział.
Minister podkreślił, że znacząca proporcja tych statków jest starsza niż 20 lat oraz często pływa pod fałszywą flagą albo w ogóle bez niej.
Sikorski w czwartek (20 listopada) w Brukseli wziął udział w posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych państw UE.
