Ktoś wysadził tory w pow. garwolińskim. Ruch odbywa się sąsiednim torem [AKTUALIZACJA]

Fot. x.com/Dyspozytura_T

Fot. x.com/Dyspozytura_T

Wstępne oględziny torowiska w miejscowości Życzyn w powiecie garwolińskim wykazały uszkodzenie jego fragmentu; ruch kolejowy odbywa się sąsiednim torem – poinformowała w niedzielę mazowiecka policja.

Dziś rano, o godz. 7:39, maszynista pociągu zgłosił telefonicznie nieprawidłowości w infrastrukturze kolejowej w rejonie miejscowości Życzyn pow. garwoliński, w pobliżu stacji PKP Mika. W chwili zdarzenia w pociągu znajdowało się dwóch pasażerów oraz kilku członków obsługi. Nikt nie odniósł obrażeń

– przekazała w niedzielę (16 listopada) na portalu X Komenda Wojewódzka Policji z siedzibą w Radomiu.

Dalsza część tekstu pod wpisem

Jak dodała we wpisie, na miejsce „niezwłocznie skierowano odpowiednie służby”, w tym funkcjonariuszy policji, a wstępne oględziny miejsca „wykazały uszkodzenie fragmentu torowiska, które spowodowało zatrzymanie pociągu”. Policja dodała, że ruch kolejowy odbywa się sąsiednim torem. 

Zespół prasowy mazowieckiej policji poinformował PAP, że na miejscu obecnie wykonywane są czynności policyjne. Nie przekazał jednak żadnych dodatkowych szczegółów na ten temat.

Dalsza część tekstu pod wpisem

Po stwierdzeniu uszkodzonej szyny na jednym z torów, na miejscu pracują służby. Zespół techniczny zarządcy infrastruktury przystąpi do naprawy, jak tylko służby zakończą swoją pracę. Okoliczności zdarzenia będą wyjaśnione między innymi przez komisję kolejową

– poinformowały z kolei PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. na portalu X.

Ruch po jednym torze

Spółka dodała, że linia kolejowa Warszawa – Lublin jest przejezdna oraz że ruch między Sobolewem a Życzynem odbywa się po jednym torze. Zwróciła również uwagę, że do czasu przywrócenia rozkładowej jazdy pociągów, opóźnienia mogą wynosić ok. 10 min.

Jak poinformowała na platformie X rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka, „na ten moment brak podstaw, by mówić o celowym działaniu osób trzecich”. Dodała, że sprawę bada zarówno policja, jak i prokuratura.

Wcześniej Gałecka przekazała PAP, że chodzi o odłamany niewielki fragment toru, a służby na miejscu pracują pod nadzorem prokuratora.

Zniszczony fragment torów na Mazowszu. Tusk: niewykluczone, że to akt dywersji

Premier Donald Tusk poinformował, że w sprawie zniszczenia fragmentu torowiska na trasie Dęblin-Warszawa jest w stałym kontakcie z ministrem spraw wewnętrznych. Jak zaznaczył, niewykluczone, że mamy do czynienia z aktem dywersji.

Do sprawy zniszczonych torów odniósł się w niedzielę po południu (16 listopada) szef rządu Donald Tusk. We wpisie na platformie X zapewnił, że w sprawie zniszczenia fragmentu torowiska na trasie Dęblin-Warszawa jest w stałym kontakcie z szefem MSWiA.

Dalsza część tekstu pod wpisem

Niewykluczone, że mamy do czynienia z aktem dywersji. Nikt nie został poszkodowany. Trwają czynności odpowiednich służb

– napisał premier.

Exit mobile version