Szpitalom brakuje pieniędzy. Minister finansów będzie rozmawiał z minister zdrowia

Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Pixabay

Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Pixabay

W piątek (7 listopada) będę rozmawiał z minister zdrowia na temat sytuacji finansowej szpitali i ewentualnego ich dofinansowania kwotą 3-4 mld zł – zapowiedział w czwartek (6 listopada) minister finansów Andrzej Domański. Dodał, że kluczowe są zmiany systemowe, czyli m.in. restrukturyzacja szpitalnictwa.

Podczas porannej rozmowy w PolsatNews Domański powiedział, że w piątek o godz. 11 spotka się z szefową resortu zdrowia Jolantą Sobierańską-Grendą, by rozwiązać trudną sytuację w systemie opieki szpitalnej. 

Będziemy rozmawiać jak skutecznie zarządzać pieniędzmi z NFZ

– powiedział.

Dodał, że resort finansów już raz w tym roku dofinansował system kwotą ok. 7 mld zł i możliwe jest jeszcze zwiększenie tej kwoty o kolejne 3-4 mld zł. 

Zaznaczył jednak, że kluczowe są zmiany systemowe, nad którymi pracuje minister zdrowia. Szef resortu finansów przyznał, że jednym z obszarów wymagających pracy są wynagrodzenia lekarzy, które – jak zaznaczył – „na niektórych stanowiskach sięgają 90-100 tys. zł z pieniędzy podatników”. Dodał, że propozycje rozwiązania tego problemu ma przedstawić w piątek minister zdrowia. 

Pytany o to, czy możliwe jest, że przyszłoroczna dziura w budżecie NFZ wyniesie 23 mld zł, Domański stwierdził, że do poprawy sytuacji w systemie opieki zdrowotnej niezbędne są zmiany strukturalne, np. restrukturyzacja szpitali.

I to jest po stronie pani minister

– wskazał. 

W pierwszej połowie października PAP dowiedziała się ze źródła w NFZ, że na rozliczenie świadczeń Funduszowi brakuje w tym roku ok. 14 mld zł. Według szacunków Ministerstwa Zdrowia, luka finansowa w NFZ wyniesie w 2026 r. 23 mld zł. Niektóre szpitale przesuwają planowane operacje i ograniczają włączanie nowych pacjentów do programów lekowych – wynika z informacji zebranych przez PAP. Placówki medyczne zapewniają, że pilne i ratujące życie zabiegi i operacje wykonują bez zakłóceń.

Niektóre szpitale przesuwają planowane operacje

Niektóre szpitale przesuwają planowane operacje i ograniczają włączanie nowych pacjentów do programów lekowych – wynika z informacji zebranych przez PAP. Placówki medyczne zapewniają, że pilne i ratujące życie zabiegi i operacje wykonują bez zakłóceń.

Rzecznik Naczelnej Rady Lekarskiej Jakub Kosikowski przekazał w poniedziałek (3 listopada) PAP, że do samorządu lekarskiego wpływają informacje o szpitalach, które przestają przyjmować nowych pacjentów. O dostępność leczenia PAP zapytała przedstawicieli szpitali z różnych województw. 

W przypadku Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie nieuregulowane przez NFZ zobowiązania z pierwszych dziewięciu miesięcy br. wynoszą 75,5 mln zł. Rzecznik placówki Alina Pospischil podała, że brak płatności i zapewnień, co do ich wykonania ze strony NFZ zmusza szpital do przesuwania terminów zabiegów planowych na przyszły rok.

Dyrekcja placówki zdecydowała o ograniczeniu planowych zabiegów operacyjnych i wstrzymaniu ich wykonywania w godzinach popołudniowych. Tzw. zabiegi „ostre” i ratujące życie odbywają się bez zmian

– przekazała Pospischil. 

Dodała, że szpital został zmuszony do ograniczenia zapisów do programu lekowego RDTL (ratunkowy dostęp do technologii lekowych), a brak terminowych rozliczeń negatywnie wpływa też na płynność finansową szpitala, „powodując opóźnienia w regulowaniu zobowiązań wobec kontrahentów dostarczających leki, materiały medyczne i usługi niezbędne do zapewnienia ciągłości leczenia pacjentów”. 

Z problemem przesuwania planowych zabiegów zmaga się obecnie rzeszowski Szpital Miejski im. Jana Pawła II. Jak poinformował PAP dyrektor szpitala Grzegorz Materna, w związku z nadwykonaniami świadczeń ponad limity zawarte w umowie z NFZ na chwilę obecną zostały ograniczone przyjęcia pacjentów na planowe świadczenia. Terminy na planowe zabiegi na różnych oddziałach przesuwane są o około cztery miesiące. 

Aktualnie terminy na planowe zabiegi endoprotezoplastyki stawu biodrowego lub kolanowego wyznaczane są na kwiecień 2027 r.

– poinformował.

Zastrzegł, że chodzi tylko o takie zabiegi, które nie wymagają natychmiastowego działania. 

Wartość niezapłaconych przez NFZ na rzecz tego szpitala nadwykonań za okres od stycznia do września br. wynosi ponad 9,6 mln zł. Z kolei wykonanie ryczałtu PSZ za ten sam okres przekroczyło wartość zakontraktowaną o ponad 1,7 mln zł. 

Obecnie nie ma możliwości włączenia nowych pacjentów do programów lekowych na rok 2025

– dodał dyrektor Materna. 

Realizację programów lekowych w zakresie włączania nowych pacjentów do programów ograniczył także Kliniczny Szpital Wojewódzki im. Św. Jadwigi Królowej w Rzeszowie

Jarosław Szyszka, dyrektor ds. medycznych Opolskiego Centrum Rehabilitacji w Korfantowie, w rozmowie z PAP zauważył, że ograniczenia finansowe ze strony NFZ w znacznym stopniu zmniejszają liczbę pacjentów, którym można wszczepić nowe endoprotezy stawów.

Popyt na nasze usługi jest ogromny, a w kolejce na wszczepienie endoprotezy czeka się około pięciu lat. W tej chwili robimy 900 endoprotez i około sto zabiegów rewizji, czyli poprawiania operacji wykonanych przez szpitale w różnych częściach kraju. Możemy zwiększyć liczbę wykonywanych operacji do tysiąca, ale Fundusz nie daje gwarancji zapłaty

– wskazał. 

Marcin Misiewicz, prezes Krapkowickiego Centrum Zdrowia podkreśla, że jego szpital stara się zapewnić opiekę wszystkim pacjentom, choć wiąże się to z rosnącym zadłużeniem powiatowej placówki.

Prowadzimy domowe leczenie żywieniowe dojelitowe i pozajelitowe. Za czwarty kwartał NFZ nie płaci już za nadwykonania. Od początku roku nie mamy zapłaty za nadwykonania w ZOL-u. To oczywiście generuje problemy finansowe dla szpitala, jednak trudno odmówić opieki osobom potrzebującym długoterminowego wsparcia

– uważa. 

Rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze Sylwia Malcher-Nowak poinformowała PAP, że szpital nie planuje zamykania lub zawieszania pracy oddziałów. Zapadła jednak decyzja o przesuwaniu pacjentów planowych na późniejsze terminy. 

Oczywiście pacjenci wymagający przyjęcia w trybie nagłym w związku z zagrożeniem życia lub zdrowia są przyjmowani, niezależnie od realizacji kontraktu. W naszej opinii szczególnym problemem są duże zaległości w płatnościach po stronie NFZ za zrealizowane programy lekowe, które dotyczą głównie pacjentów onkologicznych. W woj. lubuskim nasz szpital realizuje ich najwięcej

– powiedziała Malcher-Nowak. 

Dodała, że aby zachować płynność finansową oraz realizować bieżące zobowiązania, szpital musi się posiłkować kredytem obrotowym, co przekłada się na kolejne wydatki (odsetki). 

W Wielospecjalistycznym Szpitalu Miejskim im. Józefa Strusia w Poznaniu część planowych zabiegów została przesunięta na późniejszy termin. Rzeczniczka placówki Zuzanna Pankros przekazała PAP, że wynika to z konieczności dostosowania się do limitów finansowych określonych przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

Naszym priorytetem pozostaje bezpieczeństwo pacjentów oraz utrzymanie płynności świadczeń w trybie pilnym i ostrym. Staramy się, by żaden pacjent nie pozostał bez potrzebnej pomocy, a wszystkie przesunięcia są tymczasowe

– zapewniła. 

Z kolei Wielkopolskie Centrum Onkologii w Poznaniu nie planuje żadnych przesunięć terminów planowych zabiegów. Rzeczniczka WCO, Nicole Młodziejewska, przekazała, że wszystkie procedury odbywają się zgodnie z ustalonym harmonogramem, a pacjenci są przyjmowani w zaplanowanych terminach. Także Ginekologiczno-Położniczy Szpital Kliniczny im. H. Święcickiego w Poznaniu poinformował, że wszystkie świadczenia udzielane są na bieżąco, zgodnie z planem. 

Również największy i najbardziej specjalistyczny szpital w województwie podlaskim – Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku – prowadzi planowe zabiegi bez zmian – poinformowała PAP rzeczniczka tego szpitala Katarzyna Malinowska-Olczyk. Dodała, że sytuacja jest na bieżąco analizowana. 

Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Ludwika Perzyny w Kaliszu, Wojciech Michalik, powiedział PAP, że zmiany terminów planowych zabiegów są codziennością. Zaznaczył, że nie oznacza to ograniczenia świadczeń. Wyjaśnił, że kierownicy oddziałów, odpowiedzialni za realizację kontraktu, decydują o pierwszeństwie wykonywanych zabiegów, kierując się zagrożeniem zdrowia i życia pacjentów. Michalik poinformował, że na koniec września 2025 r. zaległości NFZ wobec kaliskiego szpitala za nadwykonania wyniosły 4 mln zł, z czego ok. 2 mln zł to zaległości płatnicze za tzw. świadczenia nielimitowane. 

W Olsztynie zaplanowane wcześniej zabiegi odbywają się w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym. – Mamy plany poukładane z dużym wyprzedzeniem i je realizujemy – powiedział rzecznik prasowy szpitala Grzegorz Adamowicz. Odwoływanie operacji sporadycznie zdarza się w szpitalu wojewódzkim dla dorosłych.

Planujemy przyjęcia adekwatnie do wielkości kontraktu, żeby nie przekładać terminów, ale ze względu na czynniki obiektywne nie zawsze określony plan może być zrealizowany, więc w jednostkowych przypadkach przeniesienie zabiegów może się wydarzyć

– poinformowała PAP rzecznik prasowa placówki Marta Gołąb-Kocięcka. 

W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu, który jest największym ośrodkiem w regionie, zabiegi odbywają się planowo. Rzecznik placówki Tomasz Król zapewnił, że nie ma przesuwania terminów zabiegów czy świadczeń z powodu nadwykonań. 

Michał Nowakowski rzecznik samorządu woj. dolnośląskiego, któremu podlega ponad trzydzieści podmiotów medycznych w regionie – w tym duże szpitale specjalistyczne – powiedział, że problem nadwykonań to stały element działań leczniczych od wielu lat. 

Za drugi i trzeci kwartał tego roku za nadwykonania otrzymaliśmy właśnie ponad 320 mln zł. Jeżeli dochodzi w naszych placówkach do przesunięcia terminu planowego zabiegu o kilka miesięcy na rok 2026 to nie wynika to z obawy o płatności. Bardziej to skutek tego, że w danym szpitalu jest więcej przypadków pilnych, wymagających natychmiastowej interwencji

– powiedział rzecznik. 

NFZ wywiązuje się na bieżąco z płatności za świadczenia, które wynikają z podpisanych umów – zapewnił we wtorek dyrektor Biura Komunikacji Społecznej i Promocji w Centrali NFZ Paweł Florek. Zaznaczył, że pilne świadczenia, ratujące życie są i będą realizowane. 

NFZ poinformował w ubiegłym tygodniu, że otrzymał dodatkowe 3,5 mld zł na sfinansowanie świadczeń, co zmniejsza tegoroczną lukę w budżecie NFZ do ok. 10,5 mld zł. Łącznie dotacja dla Funduszu w 2025 r. wyniosła już 31 mld zł. Centrala NFZ podała, że wkrótce na polecenie premiera Donalda Tuska do NFZ trafi też ok. 1 mld zł z obligacji. 

W pierwszej połowie października PAP dowiedziała się ze źródła w NFZ, że na rozliczenie świadczeń Funduszowi brakuje w tym roku ok. 14 mld zł. Według szacunków Ministerstwa Zdrowia, luka finansowa w NFZ wyniesie w 2026 r. 23 mld zł. 

Exit mobile version