Dwa ciosy Promienia dały zwycięstwo w Łęknicy

fot. Paweł Górski

fot. Paweł Górski

Wicelider zielonogórskiej klasy okręgowej, Promień Żary wygrał w Łęknicy z czwartym w tabeli ŁKS-em 2:0 w hicie 13. kolejki.

Pierwsza połowa była dość wyrównana, choć już wtedy widać było większą jakość Promienia. ŁKS próbował zaskoczyć rywala długimi piłkami, ale żadna z drużyn nie zdołała umieścić piłki w siatce.

Worek z golami rozwiązał się tuż po przerwie, gdy w 49 minucie Kornel Szymański z Promienia celnie strzelił z obrębu pola karnego. Chwilę później żaranie dość niespodziewanie stracili Jakuba Femlaka, który w nierozsądny sposób – faulując rywala na jego połowie – „zarobił” drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Liczebna przewaga ŁKS-u nie trwała jednak długo, bo już po dziewięciu minutach arbiter odesłał do szatni Szymona Kucharskiego, który kopnął wychodzącego na czystą pozycję przeciwnika.

Siły zatem wyrównały się, a cały czas optyczną przewagę na boisku miał Promień. Żaranie przypieczętowali wygraną w 69 minucie golem Krzysztofa Wilińskiego.

Bramkarz Promienia Jacek Fleszar docenił grę rywala:

A tak o meczu mówi Adam Durys z Promienia, który zagrał tego dnia nie na swojej pozycji:

Zdaniem szkoleniowca ŁKS-u, Sławomira Wiwacza, czerwona kartka dla Kucharskiego była nieporozumieniem:

Kapitan ŁKS-u, Jarosław Owsiany żałuje niewykorzystanych sytuacji z pierwszej połowy:

Więcej o meczu i sytuacji w górze tabeli klasy okręgowej powiemy w Magazynie Sportowym Radia Zachód (poniedziałek, 21:00).

Exit mobile version