Marszałek o sytuacji kolejowej w Lubuskiem

Sesja sejmiku lubuskiego w Arenie Gorzów. Marszałek Sebastian Ciemnoczołowski raportuje o sytuacji na kolei (fot. Piotr Bakselerowicz)

Sesja sejmiku lubuskiego w Arenie Gorzów. Marszałek Sebastian Ciemnoczołowski raportuje o sytuacji na kolei (fot. Piotr Bakselerowicz)

Marszałek Sebastian Ciemnoczołowski na dzisiejszej sesji sejmiku raportował o sytuacji na kolei. – Niektórzy mówią o wykluczeniu komunikacyjnym na północy regionu, ale to fałszywa teza – stwierdził. Podał, że znacząco spadła liczba odwołanych połączeń przez spółkę PolRegio.

Marszałek zaczął od inwestycji. Przypomniał, że trwają remonty linii 363 (Skwierzyna – Międzychód) oraz 275 (Bieniów – Lubsko). Ten pierwszy projekt pochłonie prawie 330 mln zł.

– W efekcie Gorzów w 2030 r. uzyska bezpośrednie połączenie z Poznaniem, a linia będzie zelektryfikowana. Najważniejsza będzie jednak budowa magistrali zachodniej na osi Szczecin – Jelenia Góra. Ta inwestycja dla regionu będzie równie ważna, co budowa drogi ekspresowej S3. Podpisaliśmy już list intencyjny – tłumaczył Ciemnczołowski.

Marszałek odniósł się też do zarzutów o wykluczeniu komunikacyjnym północy regionu. Powołał się na statystki, które pokazują, że liczba połączeń kolejowych obejmujących Gorzów stale rośnie. Podał, że średnia pociągów regionalnych na trasę wychodząca z Gorzowa wynosi obecnie 26, podczas gdy dla Zielonej Góry ten wskaźnik wynosi 24,8.

Przypominał  też, że w nowym rozkładzie PKP InterCity uruchomi dodatkowo aż 10 pociągów na odcinku Gorzów – Poznań.

Marszałek przekazał również informację, że w drugim kwartale tego roku  spółka PolRegio, obsługująca regionalne połączenia, odwołała w Lubuskiem tylko 2,5 proc. połączeń. 

– Przewoźnik wciąż jednak nie wywiązuje się z umowy, nie nadąża z serwisowaniem pojazdów i ma problemy z organizacją. Dlatego dążymy do powołania spółki samorządowej. Też jestem zmęczony ciągłymi problemami – zaznaczył Ciemnoczołowski.

Czytaj także:

Exit mobile version