Pozamieniane głosy w komisji wyborczej. Premier zabiera głos

Premier Donald Tusk Fot. PAP/Szymon Pulcyn

Premier Donald Tusk Fot. PAP/Szymon Pulcyn

Każdy zgłoszony przypadek nieprawidłowości w liczeniu głosów jest sprawdzany i analizowany – podkreślił w piątek (6 czerwca) premier Donald Tusk. Jak zaznaczył, „ewentualne fałszerstwa są badane i będą ukarane”. Rozumiem emocje, ale zakładanie z góry, że wybory zostały sfałszowane, nie służy polskiemu państwu – dodał.

Każdy zgłoszony przypadek nieprawidłowości w liczeniu głosów jest sprawdzany i analizowany. Ewentualne fałszerstwa są badane i będą ukarane. Protesty trafią do Sądu Najwyższego. Rozumiem emocje, ale zakładanie z góry, że wybory zostały sfałszowane, nie służy polskiemu państwu

– podkreślił premier we wpisie na portalu X.

Dalsza część tekstu pod tweetem

W obwodowej komisji wyborczej nr 95 przy ul. Stawowej w Krakowie odwrotnie przypisano głosy oddane w drugiej turze wyborów prezydenckich na Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego.

Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem

Czytaj także:

Według danych PKW w I turze zwyciężył tam Trzaskowski, który uzyskał 550 głosów, kolejny był Sławomir Mentzen z 221 głosami, a po nim Karol Nawrocki, którego poparło 218 wyborców. Po głosowaniu w II turze komisja podała, że najwięcej – 1132 głosów – uzyskał Nawrocki, a Trzaskowski zdobył ich 540. Lokalne media określiły to „wyborczym cudem” i wskazały na wątpliwości, które wzbudziła nagła zmiana poparcia.

Zamienione głosy w komisji wyborczej. Zgłoszono pomyłkę

Jak poinformował komisarz wyborczy w Krakowie Rafał Sobczuk, przedstawiciele obwodowej komisji zgłosili pomyłkę urzędowi miasta oraz komisji okręgowej pomyłkę, która prowadzi w tej sprawie wyjaśnienia.

Komentując doniesienia o „znacznym wzroście” poparcia dla Karola Nawrockiego względem I tury w niektórych komisjach obwodowych, wicepremier, szef MC Krzysztof Gawkowski stwierdził w piątek, iż liczy na to, że zostanie to wyjaśnione.

To ważne, żebyśmy wiedzieli, dlaczego czasami było o 200 proc. przyrostu (głosów – PAP) na jednego kandydata w jednej komisji, skoro z takiej nawet matematycznej perspektywy wydaje się to dość nieprawdopodobne

– stwierdził w piątek.

Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem

Czytaj także:

Z informacji przekazanych PAP przez Sąd Najwyższy wynika, że do tej pory wpłynęło tam 21 protestów wyborczych przeciwko wyborowi prezydenta.

Exit mobile version