Zmarła Jadwiga Jankowska-Cieślak [AKTUALIZACJA]

Jadwiga Jankowska-Cieślak. PAP/Marian Zubrzycki

Jadwiga Jankowska-Cieślak. PAP/Marian Zubrzycki

Nie żyje aktorka Jadwiga Jankowska-Cieślak – podał we wtorek (15 kwietnia) portal Film Polski. Była pierwszą Polką nagrodzoną Złotą Palmą dla najlepszej aktorki na Festiwalu Filmowym w Cannes za główną rolę w filmie „Inne spojrzenie” (1982).

Jadwiga Jankowska-Cieślak dwukrotnie była laureatką Złotych Lwów za najlepszą główną rolę kobiecą na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych za filmy „Sam na sam” (1977) i „Wezwanie” (1997), a także laureatką Polskiej Nagrody Filmowej Orła za najlepszą główną rolę kobiecą w filmie „Rysa” (2008).

Kariera teatralna Jadwigi Jankowskiej-Cieślak

W latach 1972-84, 1987-89 i 1994-2008 była aktorką Teatru Dramatycznego w Warszawie. W latach 1984-87 występowała w Teatrze Polskim, w latach 1990-94 w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Od roku 2008 była aktorką stołecznego Teatru Ateneum.

Najsłynniejsze role filmowe i telewizyjne

Debiutowała w filmie „Trzeba zabić tę miłość” (1972) Janusza Morgensterna. Popularność przyniosła jej rola Basi Białasówny w serialu „Polskie drogi” J. Morgensterna. W serialu Radosława Piwowarskiego „Jan Serce” (1981) zagrała postać pielęgniarki Kaliny „Mgiełki”. 

W węgierskim melodramacie Károlya Makka „Inne spojrzenie” (Egymásra nézve, 1982), podejmującym tematykę LGBT, zagrała postać Evy, za którą odebrała Złotą Palmę dla najlepszej aktorki na Festiwalu Filmowym w Cannes. Została obsadzona w roli Agaty w filmie Krzysztofa Tchórzewskiego „Stan wewnętrzny” (1983), który ze względów politycznych pokazany był po raz pierwszy w 1989. Jacek Bromski zaangażował ją do roli Anny, byłej żony Stefana Tarnowskiego (Bogusław Linda) w „Ceremonii pogrzebowej” (1984), Jadwigi, żony groźnego przestępcy (Bogusław Linda) w sensacyjnym dramacie kryminalnym „Zabij mnie glino” (1987) i Doroty Zabiełłowej w komedii „Sztuka kochania” (1989). Za rolę w dramacie Macieja Dejczera „300 mil do nieba” (1989) była nominowana do Złotych Lwów na 15. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych za najlepszą drugoplanową rolę kobiecą.

Ostatnie role

Zagrała jedną z Elizabeth Costello w spektaklu Krzysztofa Warlikowskiego w Nowym Teatrze w Warszawie. Ostatnią rolę stworzyła w przedstawieniu „Przebłyski” w reż. Agaty Dudy-Gracz w Gudejko Teatr. Partnerował jej Daniel Olbrychski.

Olbrychski o Jankowskiej-Cieślak: odeszło zjawisko

Odeszło zjawisko. Była postacią pięknie skomponowaną jako artystka i jako człowiek. Była osobą mądrą, głęboką, dobrą wspaniałą, kochającą ludzi, patrzącą na świat z przenikliwością, inteligencją rzadko spotykaną” – powiedział o zmarłej wybitnej aktorce Jadwidze Jankowskiej- Cieślak Daniel Olbrychski.

Od jej debiutu w Szkole Teatralnej, kiedy zagrała rolę Matki w sztuce Witkacego w reżyserii Jerzego Jarockiego, uważałem ją za niezwykle utalentowaną i oryginalną artystkę. A potem przyszedł debiut filmowy w 'Trzeba zabić tę miłość’ w reżyserii Janusza Morgensterna i już było wiadomo, że jest to jedna z największych aktorek w Polsce, w Europie i na świecie

– powiedział wspominając Jadwigę Jankowską- Cieślak Daniel Olbrychski.

Według Olbrychskiego potwierdziło się to w Cannes, kiedy uhonorowano aktorkę nagrodą za rolę w węgierskim filmie „Inne spojrzenie”, w którym grała z Grażyna Szapołowską.

Tak się nagradza tylko wybitnych aktorów

– podkreślił Olbrychski.

Aktor przypomniał też, że Jadwigę Jankowską-Cieślak wypatrzył Adam Hanuszkiewicz. 

Zagraliśmy małżeństwo w komedii Fredry 'Mąż i żona’. Ale już wtedy marzyłem, żeby z Jadzią zagrać coś piękniejszego, poważniejszego – zaznaczył aktor. – Taka okazja zdarzyła się tok temu, kiedy specjalnie dla mnie napisał sztukę 'Przebłyski’ Serge Kribus. Mieliśmy to grać we Francji, ale najpierw chciałem zagrać po polsku. Serge przyznał mi rację i przyjechał na premierę sztuki w Teatrze Collegium Nobilium w styczniu 2025 r.

A Jadzia podczas prób powiedziała mi, że zaproszenie jej do udziału w tej sztuce było najpiękniejszym prezentem, jaki dostała w życiu, w całym życiu. Byliśmy przekonani, że 'Przebłyski’ będziemy grać w całej Polsce przez lata, lata

– powiedział aktor.

Tydzień temu Jadzia powiedziała, że ’ w kwietniu to chyba nie zagra, ale w Krakowie w Teatrze Słowackiego to tak’. Już Kraków nie będzie miał Jadzi, ja nie będę miał wybitnej partnerki w sztuce, Polska straciła jedną z największych artystek ostatnich dziesięcioleci

– zaznaczył w swoim wspomnieniu Daniel Olbrychski.

Exit mobile version