10 minut Dudy u Trumpa. Policzek dla Polski? [KOMENTARZE]

Spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem (Marek Borawski/KPRP)

Spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem (Marek Borawski/KPRP)

Nie milkną komentarze po spotkaniu prezydentów Polski i USA. Amerykański przywódca Donald Trump na rozmowę z Andrzejem Dudą poświęcił 10 minut. – To totalny brak szacunku – ocenił na antenie Polskiego Radia amerykanista Karol Szulc z Uniwersytetu Wrocławskiego.

Prezydent Andrzej Duda w sobotę poleciał do Waszyngtonu na konwencję konserwatystów (CPAC), gdzie spotkał się z Donaldem Trumpem. Prezydent USA przyjechał spóźniony, w efekcie czego Duda najpierw czekał na niego półtorej godziny, kręcąc się w holu w tę i z powrotem, aby następnie otrzymać ledwie 10 minut na rozmowę z Trumpem w cztery oczy.

Zachowanie amerykańskiego przywódcy wielu obserwatorów uznało za upokarzające. Krytyka spadła też na prezydenta Dudę, który w trakcie wystąpienia Trumpa już na konwencji, wstawał i oklaskiwał słowa prezydenta USA, jak jeden z fanów, a nie równorzędny partner, którego kraj czuje się zagrożony ociepleniem stosunków między Ameryką a Rosją.

„Totalny brak szacunku”

Dr Karol Szulc, amerykanista z Uniwersytetu Wrocławskiego, nie ma żadnych wątpliwości, że Trump okazał Dudzie brak szacunku. – Podobna sytuacja jak za pierwszej kadencji Trumpa – zauważył.

Politolog na antenie Polskiego Radia stwierdził też, że polski prezydent został potraktowany jak petent. – Duda na to pozwala, utrzymując jednocześnie, że ma z Trumpem świetną, przyjacielską relację – wskazał Szulc.

Taka siła Polski

Naukowiec zaznaczył jednak, że lepiej, że do spotkania doszło, niż gdyby miało go nie być w ogóle. W podobnym, jednoczącym tonie wypowiada się większość polityków rządzącej koalicji, choć paru z nich pozwoliło sobie na krytykę.

– Prezydent Polski nie może być traktowany w taki sposób – powiedział Krzysztof Brejza, europoseł Koalicji Obywatelskiej.

Bogdan Zbrojewski we wpisie na platformie X zwrócił zaś uwagę na niekonsekwencje ze strony polskiego prezydenta. „Dziwna dyplomacja” – podsumował europarlamentarzysta KO.

O niewłaściwym zachowaniu Trumpa mówi również Adam Jarubas, europoseł PSL. Broni jednak polskiego prezydenta za to, że stara się, na ile potrafi.

– Mamy takie siły negocjacyjne, jaka jest siła naszego państwa – stwierdziła w podobnym tonie Joanna Mucha, posłanka Polski 2050-TD i wiceminister edukacji.

Za co klaskał prezydent

Na surowsze uwagi wobec prezydenta Dudy pozwolili sobie dziennikarze. Współpracujący z Newsweekiem Marcin Tyc ocenił, że dla Polski była to zwyczajna kompromitacja.

Krótką analizę na platformie X zamieścił też Patryk Michalski z Wirtualnej Polski. Podkreślił, że Duda wstawał, kiedy Trump mówił o końcu z polityką równości czy bronieniu żołnierzy, którzy odmówili szczepienia przeciw koronawirusowi.

PiS i dziejowa misja Dudy

Według polityków i sympatyków PiS, spotkanie Dudy z Trumpem miało kluczowe dla bezpieczeństwa państwa. W ich narracji obaj przywódcy pozostają w zażyłych stosunkach, a polski prezydent w imieniu całej Europy stara się ratować sojusz z USA, który – jak stwierdził choćby kandydat na prezydenta Karol Nawrocki – jest podważany przez europejskie elity.

– To była ważna wizyta, Trump potwierdził zobowiązania wobec Polski – ocenił Tobiasz Bocheński, europoseł PiS, na antenie Polskiego Radia.

Nagrania: Newsroom IAR

Czytaj także:

Exit mobile version