W niedzielę wybory parlamentarne w Niemczech. Marszałek województwa lubuskiego liczy na to, że po nich uda się rozwiązać problemy z przekraczaniem granicy.
Od miesięcy ruch graniczny jest sparaliżowany. Zdaniem wielu obserwatorów przepisy zaostrzono właśnie z uwagi na zbliżające się wybory, w reakcji na argumenty o nielegalnej migracji.
Marszałek Marcin Jabłoński liczy, że decydującego głosu w niemieckiej polityce nie zdobędą ugrupowania populistyczne.
Zgodnie z przedwyborczymi sondażami największe poparcie w Niemczech, na poziomie 30 procent ma CDU/CSU. Oznacza to znaczną przewagę chadecji nad socjaldemokratyczną SPD kanclerza Olafa Scholza, która ma poparcie wynoszące 15 proc. Na 20 procent głosów może liczyć antyimigrancka AfD.
Czytaj także:
250 tys. ludzi na proteście w Monachium przeciw skrajnej prawicy
W Niemczech w siłę rośnie skrajnie prawicowa partia AfD. W obawie przed jej dojściem do władzy nasilają się kolejne protesty. Według niemieckiej policji w sobotę w Monachium na ulice...
Czytaj więcejDetails