Prezes TK oskarża o zamach stanu. Kaczyński: Przyjdzie czas, że przestaną się śmiać

Bogdan Święczkowski, prezes Trybunału Konstytucyjnego (PAP/Rafał Guz)

Bogdan Święczkowski, prezes Trybunału Konstytucyjnego (PAP/Rafał Guz)

Bogdan Święczkowski, prezes Trybunału Konstytucyjnego, zawiadomił krajową prokuraturę o podejrzeniu popełnienia zamachu stanu, w którym główną rolę odegrać miał premier Donald Tusk. – To właściwa reakcja na stan rzeczy, który mamy w Polsce – ocenił Jarosław Kaczyński, prezes PiS.

Święczkowski poinformował w środę, że po jego zawiadomieniu śledztwo wszczął zastępca prokuratora generalnego Michał Ostrowski. Podejrzenie dotyczy popełnienia zamachu stanu przez m.in. premiera Donalda Tuska, marszałków Sejmu i Senatu, szefa Rządowego Centrum Legislacji oraz niektórych sędziów i prokuratorów.

Prezes TK uważa, że „od 13 grudnia ub.r. osoby te działają w zorganizowanej grupie przestępczej, i w krótkich odstępach czasu, mając na celu zmianę konstytucyjnego ustroju RP, działają w celu zaprzestania działalności TK oraz innych organów konstytucyjnych, w tym KRS i SN”.

Nie jest to zamach stanu polegający na wyprowadzeniu czołgów, policji i wojska na ulice. Wtedy zarzut ten polegałby na działaniu w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym. Jest to pełzający, ustrojowy zamach stanu, tj. notoryczne nadużywanie przez władzę wykonawczą i ustawodawczą swoich uprawnień nad władzą sądowniczą oraz innymi instytucjami konstytucyjnymi

– powiedział Święczkowski.

W opinii prezesa TK obecna władza doprowadziła do podważenia statusu ustroju prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego oraz sędziów SN, do zaprzestania publikacji przez RCL orzeczeń TK podważając status obecnych sędziów Trybunału, a także doprowadziła do podjęcia uchwały Sejmu z 6 marca ub.r. ws. usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 w kontekście funkcjonowania TK.

Kaczyński: Rząd prowadzi kampanię represji

Niedługo po konferencji Święczkowskiego oświadczenie w tej sprawie wygłosił Jarosław Kaczyński. Prezes PiS stwierdził, że „nie jest to pierwsza tego rodzaju diagnoza, bo on sam wielokrotnie stawiał podobną”. Zaznaczył przy tym, że waga wystąpienia prezesa TK jest szczególna.

To jest sytuacja, która jest właściwą reakcją na stan rzeczy, który mamy w Polsce. W tym, co robi władza, nie ma już niczego, co jest związane z treścią przepisów

– ocenił prezes PiS.

Lider największej opozycyjnej partii ponownie odniósł się też do kwestii sprawozdań finansowych za 2023 r. PKW nadal nie podjęła uchwały ws. sprawozdania finansowego jego partii – w środę w głosowaniu o przyjęcie i o odrzucenie sprawozdania był remis. Komisja nie ustaliła też jednej odpowiedzi na pismo ministra finansów Andrzeja Domańskiego ws. sprawozdania komitetu wyborczego PiS za 2023 r. Według Kaczyńskiego te decyzje są bezpośrednią ingerencją w procesy wyborcze – „to, co jest podstawą funkcjonowania demokracji”.

To z jednej strony są działania zmierzające do tego, żeby jedni, którzy prowadzą kampanię wyborczą, mieli pieniądze, a inni ich nie mieli. I tutaj też nastąpiło wielokrotne łamanie prawa, takie bezczelne już zupełnie łamanie prawa. Te pieniądze, które są się nam należą, nie zostały nam wypłacone i nic nie wskazuje na to, żeby miały być wypłacane, i są oświadczenia ze strony przedstawicieli władzy, ministra [Macieja] Berka, że nie będą wypłacane

– powiedział Kaczyński.

W jego opinii rząd prowadzi kampanię represji wobec opozycji.

To są rzeczy, które się dotąd po 1989 roku w Polsce nie zdarzały i to są rzeczy, które są po prostu zmianą realnie funkcjonującego ustroju naszego państwa

– stwierdził szef PiS.

„Ci panowie przestaną się śmiać”

Kaczyński skomentował też nagranie zamieszczone na Facebooku przez premiera Donalda Tuska, na którym premier jest pytany o zamach stanu podczas gry w ping ponga. Tusk odpowiada osobie nagrywającej filmik: „Daj spokój. My tu mamy poważne sprawy. Później się tym zajmiemy”.

To były wybuchy śmiechu, a sprawa naprawdę nie jest śmieszna. Ja chciałem wyrazić moją nadzieję głęboką, że przyjdzie czas, że ci panowie przestaną się śmiać

– powiedział szef PiS.

Jego zdaniem działania obecnego rządu można zakwalifikować pod zamach stanu, za który grozi w Polsce od 10 lat więzienia do dożywocia.

 

Na podstawie PAP

 

Exit mobile version