Kup Pan polski zamek, Panie Musk

Fot. Wikipedia i PAP

Fot. Wikipedia i PAP

Burmistrz Głogówka Piotr Bujak zaoferował Elonowi Muskowi kupno zabytkowego zamku, związanego z historią kilku narodów. „Nawet jeżeli Musk nie będzie chciał kupić naszego zamku, odnieśliśmy sukces zwracając uwagę mediów na prawdziwy problem, jakim jest uratowanie tego typu obiektów przed zniszczeniem” – powiedział Bujak.

Po informacji o zamiarze kupna przez Elona Muska na terenie Europy zamku, burmistrz podopolskiego Głogówka złożył miliarderowi ofertę zakupu zabytkowego obiektu w tym mieście. 

– Historia zamku sięga średniowiecza, chociaż był on wielokrotnie przebudowywany i poddawany modernizacjom przez kolejnych właścicieli. Ma także swoje miejsce w historii, bo w czasie potopu szwedzkiego w tym zamku gościł król Polski Jan Kazimierz wraz z całym dworem, tu mieszkał i tworzył Ludwig van Beethoven. W promieniu czterystu kilometrów od Głogówka znajdują się stolice 6 europejskich państw, a trzy tysiące metrów kwadratowych zamku to powierzchnia, którą można wykorzystać na wiele sposobów

– wylicza burmistrz Bujak. 

Samorządowiec przyznaje, że oferta złożona miliarderowi być może nie znajdzie jego uznania, jednak jeden z celów tego działania został już uzyskany – o zamku w Głogówku piszą media. 

– Dla mnie zamek to przede wszystkim zabytek, który można i należy uratować. Według ostatnich szacunków koszt przywrócenia go do użytku to około stu milionów złotych. Naszej gminy na taki wydatek nie stać. Tu musi wejść albo państwo, albo poważny inwestor prywatny. Mówię o poważnym inwestorze, bo nasz zamek miał już prywatnego właściciela, który jednak nie wywiązywał się z obowiązku jego odbudowy i gmina odzyskała zamek w 2013 roku po wyroku sądu. Udało nam się odnowić pokrycie dachu i elewację od strony frontu, jednak zdajemy sobie sprawę, że to za mało. Być może teraz, gdy nasz zamek stał się tematem publicznej dyskusji, znajdzie się ktoś z dobrym pomysłem na jego wykorzystanie

– uważa burmistrz Bujak. 

Pytany o cenę zamku burmistrz mówi o kwocie rzędu kilkunastu milionów złotych, jednak zastrzega, że potencjalny nabywca, który zobowiąże się do przeprowadzenia odpowiednich prac na terenie zamku, może liczyć na dużą bonifikatę. 

– Takich zamków, które mają bogatą historię, mają walory architektoniczne, często w pięknej lokalizacji, ale nie mają wystarczająco zamożnego właściciela, który dałby im szansę na powrót do dawnej świetności, na Górnym Śląsku i w Polsce jest dużo. Największy problem mają te obiekty, które znajdują się w małych i średnich gminach, z dala od dużych miast

– podkreśla samorządowiec.

Czytaj także:

Czytaj także:

Exit mobile version