Dziś rozbłyśnie pierwsza chanukowa świeca – w tym roku żydowskie święto świateł zbiega się z chrześcijańskim Bożym Narodzeniem
Jak mówi Piotr Kowalik z Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, Chanuka to nie jest najważniejsze święto, nie pochodzi z Tory, ale ta zbieżność czasowa podbija jego obchody.
„Zazwyczaj Chanuka wypada troszeczkę wcześniej, z początkiem grudnia, nawet czasami potrafi zahaczyć o końcówkę listopada. Ze względu na tę zbieżność kalendarza świąt chrześcijańskich z kalendarzem żydowskim w tym momencie, znaczenie Chanuki też niejako i komercyjnie i w ogóle wzrasta” – wyjaśnia edukator.
To święto historyczne, ustanowione na pamiątkę cudu – podczas powstania Machabeuszy odbita została świątynia w Jerozolimie. Odbudowano ołtarz, ale zabrakło specjalnej oliwy do świec na menorze. Odnaleziono jej tyle, że powinna świecić jeden dzień, a paliła się przez osiem. Ustanowione zatem zostało ośmiodniowe święto Chanuka, podczas którego robiony jest najważniejszy świąteczny obrzęd, czyli micwa, zapalanie świateł na ośmioramiennej menorze chanukowej, co wieczór dodając kolejną świecę.
To wesołe i rodzinne święto, podczas którego spożywa smażone potrawy na pamiątkę wspomnianej oliwy. To przede wszystkim placki ziemniaczane i pączki, a także faworki.
Chanuka potrwa do 2 stycznia.