Prokurator wystawił w czwartek (12 grudnia) list gończy za Marcinem Romanowskim, co do którego sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie – poinformował rzecznik PK prok. Przemysław Nowak. Poseł PiS, b. wiceszef MS, jest podejrzany m.in. o ustawianie konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości.
Z wnioskiem do prokuratury o wydanie listu gończego za Romanowskim wystąpiła w czwartek (12 grudnia) Komenda Stołeczna Policji, która poszukiwała go po poniedziałkowej decyzji Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa o zastosowaniu wobec niego trzymiesięcznego aresztu.
O wniosku policji ws. wydania listu gończego rzecznik MSWiA poinformował na platformie X.
Napisał, że o wydanie listu gończego wystąpili do Prokuratury Krajowej policjanci z Komendy Stołecznej Policji.
– Istnieje uzasadnione podejrzenie, że poseł ukrywa się, stąd konieczność wydania listu gończego
– oświadczył Dobrzyński.
Dalsza część tekstu pod tweetem
Policjanci z @Policja_KSP wystąpili do @PK_GOV_PL z wnioskiem o wydanie listu gończego wobec byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego.
Istnieje uzasadnione podejrzenie, że poseł ukrywa się, stąd konieczność wydania listu gończego— Jacek Dobrzyński (@JacekDobrzynski) December 12, 2024
– W dniu dzisiejszym funkcjonariusze Policji zawnioskowali do nas o wszczęcie poszukiwań listem gończym, uzasadniając tę prośbę, ten wniosek, faktem ukrywania się podejrzanego. Prokurator Piotr Woźniak po zapoznaniu się z tą dokumentacją, z tymi ustaleniami, wszczął w dniu dzisiejszym poszukiwania Marcina Romanowskiego listem gończym, albowiem podejrzany ukrywa się, a jest to przesłanka wszczęcia poszukiwań listem gończym
– powiedział prok. Nowak.
– To chyba pierwszy przypadek w Polsce, iż poszukiwany listem gończym jest poseł bieżącej kadencji Sejmu, były wiceminister sprawiedliwości
– dodał, zwracając także uwagę, że poszukiwania listem gończym zwiększają wachlarz możliwości, jaki ma policja do realizowania tych poszukiwań.
W poniedziałek (9 grudnia) Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa zadecydował, że Romanowski, podejrzany w śledztwie dot. Funduszu Sprawiedliwości, ma trafić na trzy miesiące do aresztu.
Decyzja o areszcie dla posła PiS jest efektem śledztwa dotyczącego FS. Prokuratura zarzuca posłowi m.in. ustawianie konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu, ze czego nadzór był wówczas odpowiedzialny.
Według informacji od prok. Piotra Woźniaka sąd uznał zgodnie z wnioskiem prokuratury, że podstawami do zastosowania tymczasowego aresztowania są obawa matactwa oraz kwestie związane z „realną groźbą wymierzania surowej kary” Romanowskiemu – nawet do 25 lat pozbawienia wolności. Sąd podzielił również stanowisko prokuratury odnośnie do przesłanki dużego prawdopodobieństwa, że Romanowski dopuścił się zarzucanych mu czynów.
Zarzuty wobec Romanowskiego dotyczą m.in. „przywłaszczenia powierzonego podejrzanemu mienia w postaci pieniędzy w łącznej kwocie ponad 107 milionów złotych oraz usiłowania przywłaszczenia pieniędzy w kwocie ponad 58 milionów złotych”.
Politycy PiS i sam Romanowski uważają, że śledztwo dotyczące FS jest „polityczną ustawką”, a także, o czym mówili w wielu wypowiedziach medialnych, „zemstą polityczną przy użyciu prokuratury”, a nawet „kreacją kolejnej sprawy, która grozi wolności Rzeczpospolitej”. Wcześniej Romanowski przekonywał, że śledztwo to „represje polityczne”.
W połowie lipca Sejm uchylił Romanowskiemu immunitet, a także wyraził zgodę na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie – w związku z prowadzonym przez Prokuraturę Krajową śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w FS. W latach 2019-2023 Romanowski – polityk Suwerennej Polski, poseł klubu PiS – był wiceministrem sprawiedliwości, który nadzorował fundusz.
Prokuratura wnioskowała o aresztowanie Romanowskiego na trzy miesiące, jednak 16 lipca Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa nie zgodził się na to; powodem decyzji było uznanie, że Romanowski ma immunitet jako członek Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Na początku października Zgromadzenie zdecydowało o uchyleniu immunitetu Romanowskiego.
Romanowski wyłączył telefony i opuścił placówkę medyczną
Prokurator Przemysław Nowak przyznał, że nie wiadomo, gdzie obecnie przebywa poseł PiS Marcin Romanowski. Ujawnił, że 6 grudnia wyłączył on swoje telefony i na własne życzenie wypisał się z placówki medycznej.
– Podejrzany Romanowski od 6 grudnia wyłączył telefony, do sieci się nie loguje i znanych nam telefonów nie używa – co też było przesłanką wskazującą na to, że mamy do czynienia z intencjonalnym ukrywaniem się podejrzanego.
Ponadto – jak dodał rzecznik PK – ustalono, iż Romanowski po zabiegu lekarskim opuścił placówkę medyczną na własne życzenie – także 6 grudnia.
– Wiemy, że nie kupił biletu, wiemy, że nie wyleciał z Polski samolotem, wiemy też, że nie przekraczał granicy Schengen
– zaznaczył prok. Nowak.
Zapewnił, że „przy pierwszej informacji uprawdopodobniającej fakt wyjazdu za granicę, prokurator będzie wnioskował do sądu o wydanie europejskiego nakazu aresztowania oraz do Interpolu o wszczęcie poszukiwań czerwoną notą„.
Jak jednak zaznaczył, najpierw konieczna jest taka informacja o możliwym pobycie podejrzanego za granicą – „choćby w jakimś stopniu uprawdopodobniona”. „Na dzień dzisiejszy jej nie mamy, nie wiemy gdzie przebywa Marcin Romanowski” – zaznaczył rzecznik PK. Dodał, że Romanowski nie przebywa pod żadnym znanym adresem.
– Nie znamy na ten moment miejsca pobytu podejrzanego, dlatego też wszczynamy te poszukiwania
– powiedział dziennikarzom prok. Nowak.
List gończy opublikowany
Po wszczęciu przez Prokuraturę Krajową poszukiwania listem gończym byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego stołeczna policja opublikowała na swej stronie jego wizerunek i dane osobowe.
– Policjanci Komendy Stołecznej Policji na podstawie listu gończego wydanego przez Prokuraturę Krajową poszukują Marcina Romanowskiego. Mężczyzna ukrywa się przed organami ścigania
– napisali stołeczni policjanci.
Zamieszczono też zdjęcie byłego wiceministra i jego dane osobowe.
Dalsza część tekstu pod tweetem
Policjanci @Policja_KSP, na podstawie listu gończego wydanego przez @PK_GOV_PL poszukują Marcina Romanowskiego. Mężczyzna ukrywa się przed organami ścigania.
List gończy pod linkiem: https://t.co/hARP6Yp0es— Jacek Dobrzyński (@JacekDobrzynski) December 12, 2024
Jako miejsce zamieszkania podano Warszawę i Gilów.
– Jeśli rozpoznajesz osobę ze zdjęcia, skontaktuj się z policjantami z Komendy Stołecznej Policji, tel. 47-723-76-57, 47-723-78-93, numerem alarmowym 112 lub z najbliższą jednostką Policji
– napisali policjanci.
Osoby mające jakiekolwiek informacje o miejscu pobytu poszukiwanego są proszone o kontakt również na adres mailowy: naczelnik.poszukiwanie-identyfikacja-osoba@ksp.policja.gov.pl.
Czytaj także:
Jest areszt dla posła PiS Marcina Romanowskiego [AKTUALIZACJA]
Sąd zastosował wobec Marcina Romanowskiego areszt na 3 miesiące - poinformował jego obrońca mec. Bartosz Lewandowski. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa rozpatrywał wniosek Prokuratury Krajowej w sprawie aresztowania Marcina Romanowskiego...
Czytaj więcejDetails